Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-02-2018, 11:35   #241
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Otto słabł z każdą chwilą. Każdy krok i każdy czar osłabiały go niemiłosiernie. Podczas schodzenia po schodach do podziemi świątyni musiał przystanąć bo w głowie mu się zakręciło.
- Już. Chwila. Idziemy- Bełkotał gdy ktoś zwracał na jego stan uwagę.

Gdy doszli do końca schodów Otto odwrócił się za siebie.


- Przeklęte schody!- Syknął i po złapaniu oddechu ruszył do celi Dziadygi.
Mag stanął przy ciężkich drzwiach opierając się plecami o ścianę i sapiąc zaczął sprawdzać klucz po kluczu, aż zamek ustąpił i zobaczyli Dziadygę.
- Ciebie też miło widzieć staruszku.- Wysapał starając się nie okazywać jaki jest zmęczony.

- Ten jegomość to Erich von Kurst a Roel działa na mieście.- Oznajmił i podszedł do starca z pękiem kluczy by go oswobodzić.
Gdy skończył ciężko usiadł na pryczy w koncie przyglądając się reakcji szlachcica o przysiędze.

Mag chciał chwilę odpocząć i wynosić się czym prędzej z celi. Na Kapłana Urlica nie zwracał uwagi, ale stanowczym tonem przeszkodził Dziadydze w wymierzaniu zemsty za cierpienia.
- Skupmy się na nas i mieście. Plaga zbiera żniwo jak nigdy dotąd.- Zaproponował pośpiech kompanii.
 
Hakon jest offline