Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-02-2018, 10:02   #20
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
- Piękny strzał. - Felix skomentował strzał towarzysza. Odprowadził wzrokiem 'swojego' szczura, który wybrał ucieczkę zamiast walki, po czym ruszył w głąb stajni i chwycił za kaganek.

- Pomożesz mi za chwilę przesunąć tę machinę? - spytał, wskazując urządzenie, które równie dobrze mogło służyć do cięcia słomy, jak i torturowania więźniów. Sądząc jednak po brakach śladów krwi, przeznaczona była do tego pierwszego celu... - Wolałbym, żeby nic nam tu w nocy nie wlazło - wyjaśnił.

Zaczął wprowadzać wierzchowce do budynku. Dziura mogła poczekać, a po co konie miały dalej moknąć. Jeśli jednak pozostali myśleli, że zabawi się w stajennego i oporządzi wszystkie konie, to się mylili.

- Gouffran niech się sam zajmie swoim 'aniołkiem' - powiedział z przekąsem, pozostawiając Valdona na deszczu. Nie miał zamiaru użerać się z wredną szkapą.

Nie zdążył jeszcze rozsiodłać swego Viajero, gdy hałas dobiegający od strony domu oderwał go od pracy.

- Nieźle się bawią - rzucił w stronę Dietera, po czym ruszył sprawdzić, co wyrabiają ich towarzysze podróży
 
Kerm jest offline