Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-02-2018, 21:11   #1602
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Cosmo

Ludzie szeryfa nie robili problemów, Cosmo wraz z Irishem sprawnie rozbroili ludzi szeryfa, broń trafiła bez większego zastanowienia do wnętrza Subaru. Po prostu. Tkwili tak teraz skuci na środku ulicy, monter w wolnej dłoni trzymał kluczyki do ich samochodu.
Cosmo rozejrzał się. jak dotąd nie dostał żadnego sygnału z od Andrew, to zwiastowało kłopoty. Kłopoty będzie miał na pewno, jeżeli nie będzie go pod byłym bankiem.
-Dobra, tam, tam i tam - wskazał na boczną ulicę, gdzie blisko skrzyżowania stało kilka słupów - Przykuć ich do tej latarni i tych dwóch słupów elektrycznych. Niech miejscowy ich pilnuje z bliska, mają zakaz gadania, inaczej zarobią kulkę. Harvey, cofnij Subaru żeby nie było aż tak widoczne. I zostaw przejazd, przestawiam ich samochód i wracam pod bank. A ty zgodnie z planem czekaj na sygnał, żeby znowu wkroczyć. Zaraz powinien się odezwać Morrison.

Cosmo biegiem wsiadł i odpalił samochód skutych ludzi szeryfa. Odstawi go w boczna uliczkę i prędko wraca pod bank.

A co do Chrisa... Niech tam nadal leży.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 21:16.
JohnyTRS jest offline