Jadeitowa Armia dla Cesarza - Razem z Mistrzem Nashrinudahem wpadliśmy na pomysł co zrobić z kamieniem filozoficznym który zostawił nam Cesarz Lin… Używanie kamienia lub zniszczenie go metodą opracowaną przez Doktora Marcoh jest nie do końca moralne bo co się właściwie dzieje z duszami tych biedaków ? Co jeżeli są niszczone ? Z tego co opowiedział nam Alphonse, to jego ojciec porozumiał się z duszami, które w nim były prawda ? A kamień Cesarza składa się z dzieci trenowanych przez całe życie, żeby być idealnym żołnierzem Kingiem Bradleyem. Jeżeli ktokolwiek przetrzymał, by to szaleństwo bycia kamieniem to oni… Pomyśleliśmy więc żeby stworzyć armię golemów i powkładać tam duszę z kamienia filozoficznego! Ci którzy mieliby na to ochotę mogliby rozwiązać pieczęć żeby przejść do nowego świata w pokoju. Myśleliśmy żeby uformować golemy pod postacią legendarnej armii terakotowych wojowników o której opowiadała mi mama w dzieciństwie. Podobno, gdy Xing będzie w największej potrzebie z grobowca pierwszego cesarza ma wyjść legendary regiment i wspomóc prawowitego władcę co z pewnością pomoże Linowi zarówno militarnie jak i politycznie - Samuel wyraźnie był tym pomysłem zachwycony.
- O ile popieram uwolnienie dusz to chyba nie jestem jedyną osobą tutaj, która widzi pewne wady ? Zbyt wiele rzeczy może pójść nie tak, nie mówiąc, że na wolności mogą mieć zupełnie inne plany które nikomu poza nimi się nie spodobają. - ponownie zwrócił uwagę na pewne problemy związane z tym “genialnym” planem. - Na tym właśnie polega piękno tego pomysłu wtedy możemy rozwiązać połączenie i taka dusza wędruje w zaświaty.
- Z całym szacunkiem Smutas… Ja rozumiem, że powinniśmy się zająć DRACHMą. I że Xing też się z nimi bije, a nieprzyjaciele naszych nieprzyjaciół to dobrzy przyjaciele. - wtrącił Stefan unosząc rękę nad głową - Ale! Mamy już wystarczająco problemów na własnym podwórku. Tak bardzo, że ja nie wiem w co ręce brać… Już po ślubie Stacha to ja się boję, co będzie. A jestem z rodziny gdzie zawsze jakiś pijany wuj wsiadał na konia, kładł butelkę między jego uszy i strzelał…. Czy możemy chociaż najpierw ogarnąć obecny płonący burdel?
- Bo widzi dziadek jakiś Cymbał - Alchemik w Amestris se wymyślił, że można wyciągnąć z człowieka duszę i wsadzić do słoika lub w trupa. I w Amestris zgłupieli na tym punkcie. I to w ich rządzie. Parę lat temu mieli Problem, bo szajs po tych eksperymentach z nieśmiertelną armią trzeba było sprzątać. I nadal jest co sprzątać... - Stefan poświęcił się, żeby spróbować ogłupiałemu Dziadkowi Nowickiemu o czym Smutas mówi. We Wspólnym. I to tak, żeby stary farmer z Piastii mógł Zrozumieć. I nie uciec z przerażenia: - A wystarczyło posłuchać po wsiach paru starców, czy Guślarzy, by poznać opowieści, że Takie Rzeczy Były. Jak nieśmiertelni, czy potwory wyrabianie przez Znachorów co zeszli ze ścieżki. I dlatego nie ma co powtarzać starych błędów. Ale nie! Ci durnie na stołkach wiedzieli swoje! Zamiast Starych Opowieści, nie dziadek? - obstawiał, że dziadek zaraz zacznie puchnąć z dumy, że jako Stary i Doświadczone Wie Najlepiej.
W tym momencie nawet wydało mu się to zabawne, ale po przejściu tego wszystkiego w Amestris, to Dziadek, którego znał od lat nagle wydał mu się Prosty w Obsłudze. Marcin Nowicki- nestor rodu może i nie był głupi. Ale był chyba najbardziej w rodzinie łasy na komplementy. Zupełnie jak te wszystkie grube ryby z wojska, które zdążył obejrzeć łażąc to tu, to tam jako adiutant Radziwiłła. Z pewnością nie jedno widzieli, ale osąd im przysłaniało nadmierne mniemanie o sobie. - Masz racje Stefanie, ale po prostu uważam, że tą całą sytuacje trzeba naprawić! Hakon Wielka Matko ukaż jego dusze, chciał nas zabić za te kamienie, tak samo moja siostra przyrodnia i jej frakcja Szarych o Zakonie Smoka nie wspominając! Z tymi kamieniami to sam problem. Z drugiej strony, nieuczciwe wobec biednych ludzi których wykorzystano żeby je rozwalać, czy używać stąd wziąłem ten pomysł… To na razie tylko szkic którym się z wami dzielę żeby dopracować wszystko - Wyjaśnił Samuel.
- Niezbyt mi się podoba. Ci ludzie prawie mnie zabili, nie ufam alchemii na tyle, by uznać to za dobry pomysł - rzekł Roy, ale Rizza się namyśliła.
- Mimo wszystko, to może pomóc Linowi. Oni samotnie stają naprzeciw największej potęgi przemysłowej świata, a Imperium Asuryan i Samedia też się liczą - dodała.
Dziadek przyglądał się zszokowany z miną “Teraz wszystko ma sens” :
- A panie Mustang to u was rosną osiki? Bo jakby co, to my kołków narobim!
- To się Dziadek nastruga… - Stefan poklepał seniora pocieszająco po ręce - Ostatnio ciągle jakieś potwory okazują się prawdziwe. A ja tęsknie za czasami, gdy byłem mały, bałem się potworów spod łóżka, a Tatko mówił takie kojące słowa… - pogrubił głos - “Cokolwiek tam jest na pewno nie jest gorsze ode mnie! Zwłaszcza jak nie dasz mi spać!!”
- Mi dziadek zajrzał pod łóżko i strzelił dwa razy - rzekła Riza - Zawsze lubił się popisywać… Choć teraz patrzę to pod łóżkami naprawdę mogą czaić się potwory… Nieraz się zastanawiałam, czy Pride mnie cały mnie nie obserwował - tłumaczyła Riza.
- U nas z takimi bobakami, to tak sobie radzimy. Potrzeba wziąć kure czarno... - rzekł dziadek mniej więcej na temat domyślając się po swojemu, że Pride to licho jakoweś
- A kiedyś byliśmy najbardziej racjonalnym społeczeństwem na świecie. - w głosie Mustanga słychać było rezygnację.
- Widocznie ten racjonalizm był do dupy… I musicie się z tym pogodzić... - powiedział Stefan Nowicki z kamiennym wyrazem twarzy i tonem godnym lekarza dającego diagnozę. Uznał, że przy tak szczerym wyznaniu szefa też pozwoli sobie na szczerość. A przede wszystkim trzeba pomóc strapionej duszyczce:- Zalecam dla porównania szukanie ziarna prawdy w tzw. “zabobonach” narodu Piastiańskiego i głowologii Znachorów. W końcu ludowe tradycje skądś się biorą... Ja wyrosłem całkiem zdrowo i mądrze na laniu wody święconej, trzymaniu przy kołysce czerwonego materiału i na soli pod łóżeczkiem.
Wolał już nie komentować czyj dziadek wypadł na psychopatę, bo na pewno nie jego.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |