Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-02-2018, 12:01   #374
Inferian
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Marwald wziął głęboki wdech. Poczuł jak jego nogi zaczęły być giętkie, jednak udało mi się wytrzymać, oparł się o bartnika i odetchnął. To była ciężka walka, pomimo, że nie fizyczna. Poklepał przyjaciela po ramieniu.

- Ze sztyletem ci nie do twarzy - zażartował - ale dziadkom będziesz miał co opowiadać

Bohater czuł się zmęczony i potrzebował aby trochę odetchnąć, ale chciał mieć też to już za sobą.

- Nie ma już go, posłałem go tam skąd przybył. - powiedział nabierając oddech, chciał wytłumaczyć towarzyszom co dokładnie się stało - Morr powinien być nam wdzięczny za ten datek. Udało nam się. - uśmiechnął się, chociaż w głębi czuł także smutek, był spowodowany słowami Simona, pojawiało się nurtujące pytanie: czy naprawdę będzie musiał zakończyć swoje życie.

Bohater nie miał zamiaru się przemęczać, teraz potrzebowali ustalić fakty i Simon miał rację. Być może właśnie sami nie widzieli co należy teraz zrobić.

Broń bartnika leżała na ziemi, a bohater nie widział do końca z czym mieli do czynienia.

- Przyjacielu powiedz mi jeszcze, co działo się z tą bronią gdy ją trzymałeś, bo wyglądało jak gdyby na chwilę tobą zawładnęła tam przy skale. Nie wiem skąd przybył ten demon, ale jeśli wyszedł z halabardy to wtedy może będziemy mogli jej użyć. Skała jest już rozłupana, może dałoby się ją do końca rozwalić. Ale zaczekaj z dotykaniem tej oręży, lepiej sprawdzę ja, czy jeszcze ma ślady magii jeśli coś z nią było.

Bohater miał też kilka słów do Simona:

- Dlaczego dobrze? Co właściwie o tym wiesz? Co stałoby się gdyby to coś się tam dostało?

Następnie bohater spojrzał na resztę drużyny i kontynuował:

- Właśnie może musimy się chwilę zastanowić, bo ostatnio za mało rozmawiamy. Kiedyś pewnie powiedział bym, że powinniśmy wznieść modły, jednak dzisaj widzę wiele rzeczy inaczej. Z tego co mi się wydaje to chcemy zakończyć tę przeklętą zimę i te mutacje z jakimi borykają się ludzie. Wszystko doprowadziło nas do tego kamienia. Jeśli ty go stworzyłeś - patrzył na Simona - to wiesz jak to zakończyć, uważasz, że mam coś w sobie, część kamienia. Co stanie się jak wyciągnę to, po co mam to wyciągać? Być może jestem troszkę rozdrażnony, ale zastanawiam się, czy nie lepiej jak odeślę Cię tam gdzie odesłałem stwora. Tam pewnie więź jaka trzyma cię z Konradem już nie będzie działać.
 
Inferian jest offline