Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 31-01-2018, 23:37   #371
 
snake.p's Avatar
 
Reputacja: 1 snake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwu
Tego Waightstill nie spodziewał się - ogar skulił się niczym jeż i wypuścił pociski. Bartnik sądził, że zyskał przewagę nad potworem, a tymczasem sam wpadł w pułapkę. Mutacja ocaliła mu życie i kościane groty tylko go raniły. Tak czy siak, musiał kontynuować walkę i dopiero pomoc Horsta pozwoliła ubić zwierzaka. Skinął zmachany kompanowi głową na podziękowanie.

Bartnik nie czuł się na siłach (ani odwadze), by dążyć do bezpośredniego zwarcia z demonem, zatem poszedł za przykładem Felixa i postanowił wspomóc druhów kamiennymi pociskami - tak dużymi, na jakie mu siła pozwalała i jakie były pod ręką.
 
snake.p jest offline  
Stary 01-02-2018, 11:11   #372
 
Molkar's Avatar
 
Reputacja: 1 Molkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputację
Konrad próbował oddać ponownie strzał do jednej z bestii lecz niestety gdy spróbował naciągnąć cięciwę przeszywający ból sprawił tylko, że upad na jedno kolano sycząc z bólu.
 
Molkar jest offline  
Stary 04-02-2018, 20:59   #373
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Drugi z ogarów, który jeszcze był przy życiu, dokończył żywota. Potwór zajęty Waightstillem nie zdążył uciec przed włócznią rozpędzonego Horsta.

Felix zaatakował Demona, lecz pocisk nie trafił w żaden słaby punkt i nie wyrządził celowi żadnej krzywdy.

Ranny Bartnik postanowił nie ryzykować, podniósł najcięższy kamień, którym dałoby się miotać i rzucił nim w nieruchomego demona. Głaz był całkiem pokaźny, do tego Waightstill użył całej swojej siły w ten rzut, a że Bartnik był człowiekiem o niebywałej sile, pocisk dosłownie roztrzaskał ramie oraz cześć torsu formującego się ciała.

Jak na złość potwór nie był do końca materialny, więc demon pomimo utraty fizycznego ciała ciągle się trzymał. Na szczęście obok stał Marwald który toczył z nim walkę na innym polu. W chwilę po udanym rzucie Bartnika demon odzyskał swoją dawną ruchliwość, lecz był już za późno. Potwór wył jakby z bólu a jego niematerialne ciało kurczyło się. Jednocześnie wszystkie rzeczywiste jego części zaczęły odpadać. Nie było już potrzeby nic robić, po chwili demon zniknął, a Marwald był pewien że maszkary nie ma już na tym świecie.

Niestety sam Kolekcjoner był bardzo wymęczony tą dziwną walką. Mimowolnie przysiadł nie mogąc utrzymać się na nogach, był wycieńczony i potrzebował chwili odpoczynku. Z nosa poleciała stróżka krwi. Marwald znał się na leczeniu na tyle iż wiedział że nic mu nie grozi, a jego obecny stan to tylko efekt wzmożonego wysiłku.

Bo demonie nie było juz śladu, lecz broń Waightstilla jak najbardziej, leżała tam gdzie wcześniej. Ranny Simon nie próbował uciekać, leżał tam gdzie bohaterowie go zostawili.

- Dobrze że udało się Wam ubić to coś - skomentował trzymając się za ranę
- Jednakże to nie rozwiąże problemu. Tak jak wcześniej powiedziałem, jeśli chcesz coś zdziałać, musisz się poświęcić. Masz w sobie część tej skały, bez niej nie dostaniecie się do środka. - zwrócił się do Marwalda.
- I nie, nie da się tego tak po prostu wyciągnąć, umarłbyś podczas operacji, to pewne.
- Zresztą czy jesteście pewni tego że to dobre rozwiązanie? Wiecie czego chcecie? Wiecie w ogóle co robicie?
 
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)
Dekline jest offline  
Stary 06-02-2018, 12:01   #374
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Marwald wziął głęboki wdech. Poczuł jak jego nogi zaczęły być giętkie, jednak udało mi się wytrzymać, oparł się o bartnika i odetchnął. To była ciężka walka, pomimo, że nie fizyczna. Poklepał przyjaciela po ramieniu.

- Ze sztyletem ci nie do twarzy - zażartował - ale dziadkom będziesz miał co opowiadać

Bohater czuł się zmęczony i potrzebował aby trochę odetchnąć, ale chciał mieć też to już za sobą.

- Nie ma już go, posłałem go tam skąd przybył. - powiedział nabierając oddech, chciał wytłumaczyć towarzyszom co dokładnie się stało - Morr powinien być nam wdzięczny za ten datek. Udało nam się. - uśmiechnął się, chociaż w głębi czuł także smutek, był spowodowany słowami Simona, pojawiało się nurtujące pytanie: czy naprawdę będzie musiał zakończyć swoje życie.

Bohater nie miał zamiaru się przemęczać, teraz potrzebowali ustalić fakty i Simon miał rację. Być może właśnie sami nie widzieli co należy teraz zrobić.

Broń bartnika leżała na ziemi, a bohater nie widział do końca z czym mieli do czynienia.

- Przyjacielu powiedz mi jeszcze, co działo się z tą bronią gdy ją trzymałeś, bo wyglądało jak gdyby na chwilę tobą zawładnęła tam przy skale. Nie wiem skąd przybył ten demon, ale jeśli wyszedł z halabardy to wtedy może będziemy mogli jej użyć. Skała jest już rozłupana, może dałoby się ją do końca rozwalić. Ale zaczekaj z dotykaniem tej oręży, lepiej sprawdzę ja, czy jeszcze ma ślady magii jeśli coś z nią było.

Bohater miał też kilka słów do Simona:

- Dlaczego dobrze? Co właściwie o tym wiesz? Co stałoby się gdyby to coś się tam dostało?

Następnie bohater spojrzał na resztę drużyny i kontynuował:

- Właśnie może musimy się chwilę zastanowić, bo ostatnio za mało rozmawiamy. Kiedyś pewnie powiedział bym, że powinniśmy wznieść modły, jednak dzisaj widzę wiele rzeczy inaczej. Z tego co mi się wydaje to chcemy zakończyć tę przeklętą zimę i te mutacje z jakimi borykają się ludzie. Wszystko doprowadziło nas do tego kamienia. Jeśli ty go stworzyłeś - patrzył na Simona - to wiesz jak to zakończyć, uważasz, że mam coś w sobie, część kamienia. Co stanie się jak wyciągnę to, po co mam to wyciągać? Być może jestem troszkę rozdrażnony, ale zastanawiam się, czy nie lepiej jak odeślę Cię tam gdzie odesłałem stwora. Tam pewnie więź jaka trzyma cię z Konradem już nie będzie działać.
 
Inferian jest offline  
Stary 06-02-2018, 22:36   #375
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Felix widząc na się zanosi instynktownie zareagował krzycząc do Marwalda:
Nie rób niczego pochopnego. - A następnie do Simona - A ty gadaj wszystko co wiesz! Od początku do końca!
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline  
Stary 07-02-2018, 00:01   #376
 
snake.p's Avatar
 
Reputacja: 1 snake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwu
Waightstill na słowa Marwalda spojrzał na nóż, który trzymał w dłoni - wyglądał jak kozik do obierania jabłka ze skórki. Czuł się lekko zażenowany, jednak lepszy kozik niż nic. W pojedynku bądź co bądź przydał się.

- Ot, Marwaldzie, jak żem znalazł halabardę, tom się poczuł jak rycerz, taką moc dawała. Do tego żeśmy weszli w komitywę, bo i gadać umiała. I wędrowała za mną! - bartnik wspominał z entuzjazmem. - Wcześniej nie mówiłem, bom obawiał się, że posądzicie, żem szalony! - zapewnił. - Lecz potem, w tej pieczarze, jęła mnie przypalać i kazała włożyć się o tam, w otwór w skale. Puścić nie chciała i groziła, że ubije wszystkich moich druhów. Zdzierżyć nie mogłem, tak paliła i groziła, tom musiał wspiąć się na skałę. Aż strach wziąć ją z powrotem, choć szkoda broni. Na pewno demon już w niej nie siedzi? - spojrzał pytająco na Marwalda, bo choć był rad odzyskać halabardę, to obawiał się niespodzianek.

- A skałę i może da się rozłupać, trzeba by tylko dźwigni. - ocenił - Ciekawe, co tam jest? - zastanawiał się głośno.

Jeśli chodzi o Simona, to Waightstill nie bardzo miał ochotę się go tykać. Za to zaczął przechadzać się wokół badając pieczarę i jej ściany. A nóż coś odkryje?
 
snake.p jest offline  
Stary 13-02-2018, 16:31   #377
 
Molkar's Avatar
 
Reputacja: 1 Molkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputację
Konrad miał w sumie już wszystkiego dość. Nie dość, że przeszli przez piekło to teraz jeszcze jedynym wyjściem na być zabicie osoby która znał całe życie? Zdecydowanie nie takiego końca oczekiwał, mieli po prostu zabić złego Czarnoksiężnika a to zdecydowanie co innego niż uśmiercenie kogoś kogo zna.
Z bólem wstał na nogi podpierając się na swoim łuku po czym sprzedał odruchowo kopniaka w brzuch Simona. Dopiero po chwili zrozumiał swój błąd i poczuł go na sobie.

- mów co wiesz i jaki był w tym wszystkim Twój udział
 
Molkar jest offline  
Stary 21-02-2018, 00:03   #378
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Marwald sprawdził wiatry magii wokół halabardy. Był pewny że cokolwiek wcześniej w broni siedziało już ją opuściło i teraz oręż jest tylko zwykłym narzędziem.

Simon nie zawsze był chętny do rozmowy, widać było że wybiórczo wybiera tematy:
- No dobrze żeście go ubili, bo jak zresztą sam dobrze wiesz, w tej skale drzemie ogromna siła magiczna, więc chyba nie muszę ci tłumaczyć co by się stało jakby dostał ją jakiś czarci pomiot, hm?- odpowiedział z nonszalancją.

- Nie, nie ja go stworzyłem, ale wiem jak to zakończyć. Nie mogę tego zrobić bo nie mam tej części która jest w Tobie, ale wiem co trzeba uczynić, więc jakbyś... A cała sprawa jest prosta, podchodzisz, rozwalasz skalę, rozwalasz "serce" i już, tyle. Ten element wewnątrz ciebie obniża moc "serca" na tyle że da się je rozwalić.

- Wiesz, w gruncie rzeczy, właściwie to nie musisz tego wyciągać, wystarczy że jesteś obok, tu chodzi bardziej o uśmierzenie bólu. Jeśli to coś pozostanie w Tobie, a Ty będziesz żyw to przy dostaniu się do źródła Twoje ciało spali się żywym ogniem, wyżerając od środka Twoje wnętrzności. Długa i bolesna śmierć. Chce ci tego oszczędzić.

- Odesłać? Mnie? Chyba sobie żartujesz, jestem prawdziwy, jeśli mnie nie zabijesz i nie spalisz zwłok to nie zniknę. A spróbuj to zrobić to Twój przyjaciel również pożegna się z życiem

Simon nie bardzo chciał rozmawiać z Felixem:

- A co ty tam niby z tego zrozumiesz, jesteś niziołkiem, odporny na magie, mutację i inne tałatajstwo, jakie ty możesz mieć o tym pojęcie? Co mam ci powiedzieć? Jak? I tak nie zrozumiesz, to trzeba mieć jakaś pewną elementarna wiedze, sorry kolego.

- A z kwestii niemagicznych to wszystko i tak wiecie, nie mam nic do dodania.

Waightstill który podczas rozmowy intensywnie przyglądał się pomieszczeniu nie znalazł nic co mogłoby przykuć jego uwagę. Nauczony poprzednimi doświadczeniami próbował wyobrazić sobie że ściana znika itp, jednakże widocznie w okolicy żadnej magii nie było, gdyż wszystko stało na swoim miejscu. Sama skała była lekko nadkruszona, trochę pracy, dużo siły i samozaparcia a możliwym stanie się dojrzenie środka.

- Dobrze się bawisz? - zaśmiał się gdy zauważył grymas bólu na twarzy Konrada
- Mój udział był taki że przyszedłem tu z ciekawości, zacząłem badać sprawę no i tak jakoś zeszło... ale tak jak powiedziałem już Twojemu niziołkowemu towarzyszowi , wszystko już wiecie.
 
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)
Dekline jest offline  
Stary 21-02-2018, 23:23   #379
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
 Horst

Gdy Horst rozejrzał po bojowisku i nie nastąpiło nic niespodziewanego powoli ruszył ku Simonowi uważnie go obserwując.

 Felix

- To, że jest niemagiczny nie oznacza, że głupi! - Felix żywo zareagował na lekceważącą gadkę magusa - Gdybyś miał uccziwe zamiary to byś się nie ukrywał i nie zezwolił na zbrodnie Burkhada i jego bandy! A co do klucza... Dlaczego jest akurat Marvaldzie, a nie na przykład w Tobie... magusie albo w Konradzie skoro jest z tobą związany albo w tamtej hałabardzie?
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline  
Stary 24-02-2018, 12:16   #380
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
- Przyjacielu - odparł z obolałym uśmiechem - Zawsze bym ci pomógł, tak jak i każdemu z naszej drużyny. Nie jesteśmy już śmiałkami, którzy wyruszyli, aby uratować wioskę przed zimą i mutacją, jesteśmy, jak gdyby rodziną. - Marwald spojrzał na halabardę, aby sprawdzić, czy skrywa w sobie jaką moc i dodał - teraz to już zwykła broń, nie powinno się już nic stać gdybyś ją wziął. Jednak zaczekaj jeszcze, może nie warto za wiele tutaj dotykać. - Bohater miał jakieś dziwne niewyjaśnione podejrzenia

Następnie zwrócił się do Simona:
- W jaki więc sposób to coś się tam dostało? - pokazał na siebie, mając na myśli to magiczną część o jakiej teraz rozmawiali - Jeśli dostało się tam bez uśmiercania mnie, to da się wyciągnąć bez czynienia mi krzywdy. - mówił szukając rozwiązania - gdzie jest więc czarownik, który to zrobił? A i jeszcze, jeżeli ty rzuciłeś zaklęcie łączące ciebie z Konradem, to także potrafisz różne zaklęcia, które mogą pomóc w rozwiązaniu tego.

- Masz z pewnością jakiś tutaj interes, zacząłeś to badać, powiadasz. Nie jesteś tutaj bezinteresownie. Co ty z tego chcesz mieć dla siebie? Jeżeli nie obawiasz się i mówisz prawdę to nie będziesz miał nic przeciwko jeśli zastosuje na tobie hipnozę aby sprawdzić te rzeczy, czyż nie?

- Jeżeli zaś nie chcesz współpracować to nic tu po nas, ruszymy do innej części Imperium gdzie te problemy nas nie będą dotyczyć. Nasi ludzie i tak poginęli już - dosyć mocno improwizował, tak aby wyczuć, czy przypadkiem Simonowi nie zależy na tym aby Marwald zrobił tak jak on mówi - ty zaś siedź sobie tutaj wśród zimna i mutacji. Konrad kiedyś umrze i jeśli stanie się to wcześniej niż twoje życie się skończy to pociągnie za sobą ciebie, tak więc myśląc że masz wpływ na cokolwiek okaże się, że tak na prawdę nie masz na nic.
 
Inferian jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:54.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172