Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-02-2018, 22:28   #181
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację

Smutna historia duchowej babuleńki

- Widzicie złociutcy to było tak że Róźa sprawiała problemy rodzice wysłali ją do mnie żeby trochę zmienić jej środowisko niestety w ten sam wieczór zmarło mi się na zawał a wnusia nie chcąc wracać pod kuratele ostrych rodziców którzy ją finansowali postanowiła ożywić moje zwłoki- Zaczęła swoją opowieść zjawa.

- Oczywiście nie wiedziała że uwięzała także moją duszę do zwłok ale nie byłam wstanie się skontaktować dopóki wy czegoś z nią nie zrobiliście wtedy nagle nabrałam sił i mogłam z nią porozmawiać.... Biedactwo wystraszyło się i mnie uwolniło żebym poszła do bozi- Astralna starownika posmutniała jeszcze bardziej zamilkła zapatrzywszy się w przestrzeń lecz po chwili, podjęła opowieść:

- Nie wiem co się działo potem... Może ci na górze zobaczyli co Róźa wyprawia tu na dole i chcieli żebym się nią zaapiekowała ? A może była w niebezpieczeństwie i miałam ją bronić ? W każdym razie następną rzeczą jaką pamiętam było że obudziłam się na swoim pogrzebię. Różyczka trochę poskąpiła na trumnę i inne duperele mnie to tak wsio ryba bo i tak już nie żyje ale mój synuś a jej ojciec dostał szału sami rozumiecie trzeźwy alkoholik ma krótkie nerwy a dzieciak coś sprawdzała na komórce chyba restauracji na stypę szukała - Kobieta chciała westchnąć ale zapomniała że nie posiada płuc wyraźnie dochodziła do najdziewniejszej części opowieści.

- Nie mogłam pozwolić żeby ją uderzył instynktownie go opętałam a potem... Trochę się rozszalałam, źle wychowałam syna i pomyślałam że jeżeli się zbłaźni na moim pogrzebię to będzie musiał pójść na odział zamknięty więc ściągnęłam mu portki i zaczęłam się dobierać do księdza niestety nie pomyślałam że mój synek odziedziczył po mnie słabę serce no i padł trupem na mojej trumnie.... - Staruszka zaczęła mówić zdławionym głosem wyraźnie powstrzymując szloch - Róża dostała szału zaczęła krzyczeć że nie nawidzi tego przeklętego sojuszu że nie tak miało być, że odebrano jej zemstę na Ojcu a potem zniknęła

- Jestem zagubiona nie wiem co mam ze sobą zrobić więc wróciłam tutaj... Nie mogę wrócić na tamten świat bo za zabicie własnego dziecka na pewno pójdę do piekła muszę to jakoś odpokutować! Zresztą kiedy zrozumiałam że Róźa ma mistyczne moce to miałam nadzieje że przywróci mnie do życia odda mi zdrowie i będę mogła jeszcze zabalować jak za dawnych lat ale zamiast pomóc babci ta wyrodna wnuczka mnie porzuciła!



Żabia wiedźma oraz nowy pacjent

Szklany Pajączek patrzył się na kolorową żabę z pod byka do potęgi 6 ale posłusznie zaniechał ataku. tropikalnego płaza otoczyła feria barw z której wyłoniła się w bardziej humanoidalnej kobiecej postaci:

[MEDIA]https://orig00.deviantart.net/1cd1/f/2017/295/3/f/poison_dart_frog_necromancer_by_filhotedeleao-dbre1m5.jpg[/MEDIA]

- Jestem Żabia wiedźma Kuma Cum - Cuma, co cokolwiek cobyś nie spytał Kuma! A jestem tu ponieważ Duch Wielkiego Bagniska dawny mściwy tyran prześladujący niegdyś wszystkie okoliczne duszki skumał się z waszym szamanem i chcę wrócić do dawnej potęgi! Potrzebuje twej pomoc Wielce Szanowny Panie Wilku żeby ich powstrzymać!- Wyjaśniła rozkrzyczana żabokobieta.


***


Po rozmówieniu się z żabą i zebraniu wszystkich potrzebnych przyborów Franek ruszył do mieszkania w którym ukrywał się jego pierwszy nielegalny pacjent.

Zastawianie zasadzki

Technomag zadzwonił po półgodzinie od ostatniego SMSa - No udało się ich znaleźć! Nie było to łatwę bo nawet telefonów używają nie zarejstrowanych na siebie tylko świeżo ukradzione ale na szczęście jeden z pacanów nie mógł się powstrzymać przed sprawdzeniem FB wystarczyło włamać mu się na konto a potem ustalić ostatnie miejsce zdalnego logowania.... Chyba się za bardzo rozgadałem ? Pewnie nie interesują cię te szczegóły co nie ? W każdym razie podam ci adres.

Kryjówką okazał się post PRLowski blok z wielkiej płyty po dojeździe Marek zauważył że w Graba obładowany torbą lekarską idzie w kierunku tej samej miejscówki w której ma się ukrywać przyszła ofiara Bestii.

Żabcia jest z podręcznika do pathfindera to link do deviantarta autorki https://filhotedeleao.deviantart.com...ncer-711132845

Od teraz będę dawał linki do źródeł obrazków pod postami bo nie każdemu czytającemu chcę się grzebać w komentarzach potem pododaje te z poprzednich postów jak tylko będę miał czas.


 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 25-02-2018 o 14:41.
Brilchan jest offline