07-02-2018, 22:28 | #181 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 25-02-2018 o 14:41. |
08-02-2018, 15:02 | #182 |
Reputacja: 1 | - Dzięki! Słuchaj, jak będę miał wolny czas, to mogę wykuć ci coś w kuźni… Hełm jednorożca? Hełm z jednorożcem? Jednorożec w hełmie Darth Vadera? Hełm z rogami? Taki autentycznie wikiński! A może hełm… Narwala? Albo wikinga-narwala – gadał Marek. Marek dotarł na miejsce i uśmiechnął się i pomachał do Graby… - Hej, masz tu połamanego pacjenta? – zapytał Marek
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
14-02-2018, 16:48 | #183 |
tajniacki blep Reputacja: 1 |
__________________ "Sacre bleu, what is this? How on earth, could I miss Such a sweet, little succulent crab" |
14-02-2018, 21:18 | #184 |
Reputacja: 1 |
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |
15-02-2018, 17:54 | #185 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 15-02-2018 o 20:59. |
17-02-2018, 19:55 | #186 |
Reputacja: 1 | Tworzenie rynsztunku. - Wiesz, na hełmy Vadera to mam matrycę. Tylko ma to być barwiony metal, czy farbą malowany? Bo to drugie prostrze, tylko może się zarysować. Marek wyszczerzył krzywe zęby. - A bo tu ukrywa się taki jeden kolo, skin którego chciałem odwiedzić i z nim zagrać w „Entliczek, pentliczek połamany stoliczek”, chcesz się przyłączyć? - Osobiście lubił Franka… A może Frankę? Nie istotne. Ciekawe, czy potrafił grać ludźmi w bierki, albo może żąglować głowami. Kiedyś musi go zaprosić na konwent i „Ukarać rpegowców za realizm”, co zawsze sobie obiecywał.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
18-02-2018, 15:48 | #187 |
Reputacja: 1 | Igor uśmiechnął się delikatnie na słowa Alfy. Oh, gdyby tylko wiedział, że obiecał sobie pomagać duchom i chronić Śpiących przed zagrożeniami z ich strony! Nie żeby to była jakaś wielka tajemnica i może kiedyś się dowie jeśli nadarzy się okazja, ale teraz miał problematykę działkową do rozgryzienia... może coś by znalazł w zbiorach Mysterium? Tylko jak do nich się dobrać bez opłaty i zdradzenia swoich zamiarów?
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |
21-02-2018, 14:18 | #188 |
tajniacki blep Reputacja: 1 |
__________________ "Sacre bleu, what is this? How on earth, could I miss Such a sweet, little succulent crab" |
25-02-2018, 11:21 | #189 |
Reputacja: 1 | Bestia uśmiechnął się kwadratowymi zębami - Wiesz, to kwestia słowności. Obiecałem, że odwiedzę jeszcze go dwa razy i wypada bym to zrobił, taka kwestia bestiowego honoru. A z tym staruszkiem to mogę ja pomóc… Wiesz dźwiganie czy cośtam ze sprzętu zrobić. - No… jak obiecałeś… to obiecałeś - stwierdził enigmatycznie Franek i podrapał się w zakłopotaniu po głowie. Brakowało mu tylko świadków, że nielegalnie leczy ludzi, którzy, być może mają problemy z prawem. Trudno… nie da się przyłapać, bo za dużo życia zmarnował w bibliotece, by te wszystkie egzaminy na doktora nauk weterynaryjnych ze specjalizacją ornitologa, poszło teraz w pizdu dla paru stów. - Ja jestem w sumie przed czasem, więc na razie się pokręcę po okolicy… i dzięki za chęć pomocy, ale starego jamnika to jeszcze uniosę. - Aaa, a ja zrozumiałem, że jakiegoś dziadka na krzywego leczysz. No nic, ja idę łamać rączki i inne kończyny… Jakby co to wiesz jak urywać głowy. - rzekł Marek uśmiechając się jak coś nieprzyjemnego i ruszył ku kamienicy. Wilkołak pobladł nieco i zapomniał cokolwiek odpowiedzieć. Wpatrywał się w plecy odchodzącego, aż ten nie znikł mu w ciemnościach klatki schodowej. “Matko zielona… powiedz mi… że on żartował…” powiedział sam do siebie, po czym przerażony, ruszył w ślad za bestią, samemu nie wiedząc dlaczego. Może chciał się upewnić, że ten… żartował? Tylko… tylko… tylko, że ten drechol, leżał tam połamany. Połamany przez “kogoś”. Ten “ktoś” był świadom swego czynu, tak jak świadom jego stanu był poinformowany dzisiaj weterynarz. “Przodkowie… to nie może być prawda… to nie Mareczek….”*
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
25-02-2018, 11:49 | #190 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 25-02-2018 o 14:39. |