Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-02-2018, 11:04   #44
Raga
 
Raga's Avatar
 
Reputacja: 1 Raga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputację

Ionachkt znieruchomiał na moment zaraz po przekazaniu informacji Beshanowi. Czasem musiał mocno się zmuszać do tego aby pokonać ogarniająca go słodką apatię Nurgla. Większość komunikatów na kanale Rady ignorował. Pozostali regenci dobrze sobie radzili więc nie wymagało to żadnej akcji z jego strony.

Wiedza Ionachkta na temat ich statku była znikoma w porównaniu do najwybitniejszych jednostek na pokładzie, ale na tyle duża, że wiedział jakie są w tym momencie najistotniejsze komponenty, których utrata będzie skutkować koniecznością porzucenia ich obecnego środka transportu. Były nimi generatorium i enginarium. Wszystko inne w mniejszym lub większym stopniu dałoby się naprawić używając surowców zapewne znajdujących się w ich obecnym systemie i przy odpowiedniej ilości czasu. A jemu nigdzie się nie spieszyło.

No może z małym wyjątkiem. Hudd'Rhagor był w tym momencie czynnikiem, który walczył o pierwsze miejsce na liście konsyliarza z potrzebą ratowania statku. Na szczęście jeszcze nie wygrywał.

Ionachkt skierował swoje kroki w kierunku enginarium, a konkretnie miejsca gdzie z Beshanem mieli się przegrupować i następnie przeprowadzić wspólny atak.
Droga do celu wiodła znajomymi korytarzami. Miał jakieś pół godziny zapasu do czasu jaki wyznaczył Beshan więc bez większego namysłu skierował się do pracowni.

Komory stazy zastał w takim samym stanie w jakim je zostawił. Funkcje życiowe radnych jakich postanowili zachować przy życiu. Funkcje życiowe Gwhryhra i Hydry były idealne co mogło skutkować tym, że w każdej chwili mogli się wybudzić. Konsyliarz zaaplikował im jeszcze po dawce stymulantów po czym udał się w najdalsze części pokładu medycznego.

Było to królestwo Ionachkta. Nigdy nie sprzątane, z walającymi się pod nogami pozostałości po nieudanych eksperymentach. Niektóre z nich potrafiły odpełznąć dobrych kilkanaście metrów zanim ich funkcje życiowe ustały. Jeśli buntownicy by tutaj dotarli to pewnie jakakolwiek akcja dewastacji spowodowałaby poprawę stanu tych pomieszczeń.

W końcu Ionachkt osiągnął swój cel. Na stole położył jeden ze zdobycznych granatów odłamkowych i jeden dymny. Używając narthecium pobrał substancję z jednego ze swoich gruczołów i obok postawił pojemnik z paliwem do miotacza. Wybrał narzędzi i przystąpił do pracy.

***

Gdy skończył ocenił swoje dzieło. Efekt może nie dorównywał plaguemeistrom, ale był zadowalający. Na szczęście zostało mu trochę czasu.
- Będę na miejscu za 5 minut - rzucił na prywatnym kanale do Beshana i ruszył ku wyjściu.
 
__________________
Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start.

Ostatnio edytowane przez Raga : 10-02-2018 o 11:09.
Raga jest offline