Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2018, 08:46   #216
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Więzień szarpał się, wiercił i zupełnie nie wiedział jak powinien zachowywać się szanujący i chcący przeżyć jeniec. Dlatego, kiedy jasne stało się, ze nie będą go przesłuchiwać na miejscu, Yuri bez ceregieli zdzielił go łapą w pysk, pozbawiając przytomności i w gratisie kilku zębów. Cóż na spytkach będzie trochę seplenił, ale szczęka się w końcu zrośnie... Po walce ze Slagiem okolica pełna był gruzu i innego śmiecia, wiec niedźwiedź nie miał problemu ze znalezieniem kilku grubych stalowych prętów, wcześniej stanowiących zbrojenie jakiegoś budynku czy coś takiego. Metal zajęczał, kiedy potężne łapy wygięły go wokół nieprzytomnego więźnia, tworząc coś w rodzaju małej, ciasnej klatki, z której wystawały ręce, nogi i głowa skazańca. Chodzić było w tym nie sposób, nie mówiąc o innych rzeczach. Na koniec Yuri przywiązał do swojej konstrukcji łańcuch, ten sam, którym wcześniej okładał Slaga, tworząc wygodne "ucho", w sam raz do zarzucenia na ramię. Wygodnie i stylowo zarazem. To gdzie ci paparazzi?

Rusek zarzucił sobie pakunek na ramię i uniósł łeb do góry. Głęboko wciągnął powietrze starając się wyczuć, czy Slag faktyczni zostawił jakiś ślad zapachowy. Fakt faktem, to była chodząca skała, więc powinni go odnaleźć bez problemu. Poza tym, gdzieś tam latał przecież ten samolocik, który ich tu dostarczył. Jakby się z nim połączyć, to można by zrobić zwad z powietrza.
 
malahaj jest offline