Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2018, 11:03   #149
Szkuner
 
Szkuner's Avatar
 
Reputacja: 1 Szkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputację
Nikt nie miał pojęcia, jak bardzo Tichy w poważaniu ma obecny los całej załogi. Równie dobrze, dla własnej pociechy i szczęścia, mógł teraz sam tkwić w tej kupie poszarpanych plaststali, pilotować według swoich amatorskich umiejętności, zapuścić z głośników ulubiony kawałek starego rocka i w pełni wywalone mieć na całą galaktykę. Z drugiej jednak strony ci, którzy plątają się gdzieś w ślepych zakamarkach Archeona, są jakoby tarczą, żywym algorytmem spowalniającym to, co krąży w trzewiach tej pierdolonej korwety. Byleby jak najszybciej opuścić to parszywe miejsce.

Informację o obecności ASS przyjął obojętnie. Jako doświadczony podróżnik międzygwiezdny, z niekoniecznie legalną przeszłością, nie raz już stykał się z podobnymi jednostkami strażniczymi, zapełnionymi przez bezmyślne automaty. Przystąpił więc do standardowej procedury, okraszonej kilkoma koniecznymi drobiazgami.
Kapitan postanowił zalać stację naprawczą zbędnymi informacjami o statku, o zmyślonej historii podróży, typowej dla badawczych jednostek, które z pewnością w liczbach kilku tysięcy różnych scenariuszy wgrane były w komputer pokładowy przemytniczej korwety.
Prędkości na poszczególnych odcinkach drogi, informacje o mijanych planetach, ich składzie atmosfery, biosfery, nazwy miast, społeczności, imiona oraz nazwiska wojewodów, burmistrzów, prezydentów, średnia ilość opadów, pokrywa śnieżna i masywy górskie. Beznamiętna, skrupulatna szczegółowość automatów zazwyczaj gubi je, przeciąża nawet najbardziej wydajne procesory, gdyż wgrane weń algorytmy przywidują sprawdzenie każdego szczegółu, czy aby ten zgadza się z rzeczywistym stanem rzeczy. Ostatecznie przetrawią zaserwowane im informacje, a w tej plątaninie bredni oraz bajek zabraknie kilku najważniejszych kwestii. Automaty podziękują za szczegółową współpracę, spokojnie poproszą o uzupełnienie informacji o brakujące elementy. Oczywiście dostaną je, ale owinięte w kolejne petabajty zbędnych informacji o "mijanych" układach i napotkanych księżycach planet niezamieszkałych.
Formując list gończy, automatyczni strażnicy muszą być pewni, że napotkana jednostka jest tą właściwą. Nie wolno zalewać sieci przekaźników międzyukładowych informacjami nie do końca sprawdzonymi, przeciążać pracę innych automatów, które przecież również mogą pracować na pełnych obrotach. Wodzenie za nos da Archeonowi odpowiednią garść czasu, aby zniknąć z radarów ASS. Taką przynajmniej nadzieję ma kapitan Tichy.
Dodatkowo pracę skanerów zwrócił w kierunku ich korwety. Te potrafią mylić nachalne macki skanerów jednostek obcych, a szczególnie takich stacjonujących na zadupiach galaktyki. Kto bowiem ładowałby zbędne pieniądze w nowoczesny osprzęt, który uruchomi się raz na kilkadziesiąt lat? A nawet przy odrobinie szczęścia, skanery ASS mogą uchwycić błędne informacje, odebrać je jako najczystszą prawdę, co w rezultacie da Archeonowi pełną swobodę i zwycięstwo w tej komputerowej potyczce.
Priorytetem jest zamaskowanie uszkodzeń łajby, co może okazać się ciężkim orzechem do zgryzienia. Jednak pełna moc skanerów, niezmordowany procesor Alex i doświadczenie Tichego ma pewną szansę zaowocować sukcesem.

Nieco rozproszyła go informacja o pojawieniu się dwójki załogantów w rejonie aktywności czujników. Nie chcąc zdradzić się ze swoją obojętnością, odezwał się do nich według swojej specyficznej natury, informując jednocześnie, że są w jego zasięgu. Zapytał o postęp prac, stan i miejsce reszty załogi, aby nakreślić Alex tymczasową mapę kluczy, która ślicznie uzupełni plan maskowania statku. Bowiem kiedy jakaś macka skanerów ASS przedostanie się przez obronną siatkę Tichego, zamiast wyłapać pustkę w uszkodzonych czujnikach Alex, odbiorą mapę statku sprzed kilku godzin, która nie uwzględni najmniejszego nawet zadraśnięcia korwety.
Wysłał również informację, aby przekazać nieobecnej na czujnikach nawigator, że oczekuje się ją przy sterach statku. Niebawem wejdą w decydującą fazę lotu w kierunku Dagon V. Obecność Teddy byłaby mile widziana.

Prawie zapomniał o filmach z robotycznych oczek. Postanowił, że Julia przejmie nad nimi pieczę, pozostawił jej pełną swobodę decyzji w tej kwestii, sam będąc zaaferowanym w pracę skanerów i formowanie wiadomości dla ASS. W miarę możliwości pomoże Red, kiedy zajdzie taka konieczność.
 
Szkuner jest offline