12-02-2018, 22:21
|
#193 |
| Krwawiący Urzog z paluchami Fika w ranie czuł ciepło gdy przepływająca moc uzdrawiania powoli zasklepiała jego ranę. "Śpieszcie się patałachy" - usłyszał w swej głowie Fik - "Gonić ich gonić!. Pająk którego prorok przygarnął jako zwierzątko poruszał się niespokojnie po jego ręce gdy ten uzdrawiał czarnego orka.
Podczas chwili ciszy usłyszeli z oddali głosy walki. Ruszyli więc biegiem w kierunku jaskiń klanu Złamanego kła, a to co zobaczyli przerosło wyobrażenia ich małych mózgów.
Widzieli jedynie tylną straż wrogiego klanu, a ta liczyła kilka dziesiątek goblinów w tym kilkunastu na wilkach. Tylna straż jednak po chwili zniknęła za załomem skalnym. "Uciekać czy walczyć?" - w głowie każdego z nich pojawiło się pytanie. |
| |