Zasnęła w ramionach Mateusza, słodkie zmęczenie owładnęło jej ciałem, odpłynęła w krainę marzeń sennych. Jednak sen który przyszedł nie był tym z gatunku pokrzepiających, Magda obudziła się zlana potem, usiadła na łóżku oddychając ciężko. Spuściła powoli stopy na podłogę, cichutko, żeby nie obudzić chłopaka wstała i podeszła do otwartego okna, zimny wiatr podziała kojąco. Na palcach przeszła do łazienki, odkręciła kurek z zimną wodę, zanurzyła dłonie. Już miała obetrzeć wilgotną ręką twarz kiedy spojrzała w lustro...
-Aaaaaa....-jęknęła głucho.
Z pokoju dobiegł zaspany głos Mateusza, szybko zmyła rysunek z czoła, uprzednio starając się go dokładnie zapamiętać. Zaspany chłopak wszedł do łazienki, przytulił się do niej. Magda zesztywniała w jego objęciach.
-E tam,wydaje Ci sie,zły sen miałam ot wszystko-oswobodziła się delikatnie z jego uścisku i wyszła z łazienki.Wyciągnęła z szafy polar.
-Idę się przejść-widząc, że Mateusz otwiera usta, żeby coś powiedzieć, ucięła szybko-Musze pobyć chwilkę sama, kochanie.
Podeszła do naburmuszonego chłopaka, pocałowała go w usta i wyszła z pokoju. Hol był ciemny i ponury, cały dom jeszcze spał. Powoli stopień po stopniu zeszła na parter, salon rozświetlały promienie wschodzącego słońca. Drzwi na ogród były otwarte, wygrzebała paczkę papierosów z kieszeni, zapaliła i ruszyła przed siebie. Miała wiele rzeczy do przemyślenia. Jak tylko reszta się obudzi, muszę koniecznie porozmawiać z Sarą.
Ostatnio edytowane przez MigdaelETher : 26-06-2007 o 20:40.
|