Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-02-2018, 21:18   #184
Dhratlach
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Mag spokojnie wysłuchał słów kobiety, pilnie wychwytując każdy drobny szczegół jej sytuacji. Prawda, nie był jakimś wybitnym egzorcystą, czy znawcom duchów zmarłych. Oczywiście, mógłby zasięgnąć pomocy ze strony innych Przebudzonych, ale nie miał zamiaru dzielić się swoim Skarbem z kimkolwiek. I tak dość szkód wyrządziło pojawienie się technomaga... Cóż, dzielenie się władzą i sekretem Zielonej Arkadii nie leżało z nim dobrze. Zresztą, pewnie nawet Pakt by mu to uniemożliwił... na szczęście! Najgorsze co mogłoby się wydarzyć, to pojawienie się węszących kapłanów ścieżki Obrimos! Cokolwiek miałoby się wydarzyć nie miał ściągać tu Psów Kościoła!

Tak czy inaczej, sytuacja nie była prosta Thyrsus był pogrążony w myślach kiwając głową powoli. Nie był wybitnym znawcom religii... ale było coś o tym, że każdy wierny mógł dać rozgrzeszanie w sytuacjach nagłych, a ta była nagła! Chyba tak to szło... nie wiedział dokładnie, ale nie chciał się przyznać do wątpliwości.

- W sytuacjach nagłych wierny może udzielić rozgrzeszenia. - powiedział kojąco - Widzę, że Pani ma skruchę, więc w oczach kościoła i boga jest już Pani rozgrzeszona. To nie Pani wina, śmierć syna, lecz wnuczki, Róży, która wystąpiła przeciwko boskiemu plany, by po śmierci dusza wróciła do światła. To jej poczynania pchnęły sytuację w kierunku w którym się potoczyła. Choć gniew i rozpacz są uzasadnione, to te uczucia razem ze strachem i żalem są tym co trzyma Panią w świecie śmiertelników. Dobrze by było zostawić to za sobą i wybaczyć sobie i innym. To najcenniejsza pokuta, refleksja i przebaczenie, a kiedy dojdzie Pani do pokoju ze sobą i zostawi przeszłość w tyle, będzie Pani mogła wrócić do Pana. Bóg jest miłosierny i nie karze duszy okraszonej skruchą.

Taka przynajmniej była teoria z punktu widzenia okultyzmu. Co tu dużo mówić, kotwice ciężaru przeszłości i emocji nie jednego ducha trzymały po tej stronie Zasłony. Jeśli tylko babka Róży znajdzie w sobie spokój to przejście na drugą stronę będzie o wiele łatwiejsze. Nie był psychologiem, ani o zgrozo kapłanem katolickim, więc będzie musiała dać sobie radę sama. Oczywiście był jeszcze Śmietnikowy Potwór... jej dawny znajomy. Może on ją poprowadzi? Tak, to by było wygodne...
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline