Cosmo
Tym razem Cosmo dał więcej gazu, nie musiał katować skrzyni biegów długą jazdą na wstecznym. Szarpnęło przy hamowaniu, ciężarówka zatrzymała się przed wejściem do byłego banku. John na pace wycelował w wejście, Cosmo omiatał wzrokiem inne kierunki. Gdyby doszło do ostrzału, miałby utrudnione strzelanie, kabina jednak ogranicza.
Cała akcja musiała przyciągnąć widzów. Najpierw kilku, potem kolejni, tworzyły się małe grupki wychylające się zza rogów budynków. Cosmo wiedział, że mieszkańcy jako jedna grupa nie sprzeciwili się burmistrzowi i jego znajomym. Czy są wśród nich ich zwolennicy?
Chwycił za radio: -Na zewnątrz zaczynają się zbierać mieszkańcy, jest spokojnie, na razie wszystko jest pod kontrolą.
Pozostało czekać.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 21:17.
|