Akcja posta którego wstawiłem rozciąga się na jakieś 4 godziny. Na początku były w infirmarzu pod Waszą opieką i pod opieką braci z Mogilna. Po scysji z Simonicą dzieci zostały przez Cyganów zabrane i zapakowane na wozy taboru. Mnisi ich nie powstrzymali, gdyż biegali wkoło tlącej się biblioteki.
Co do pieniędzy... cóż, przekazane jakiemukolwiek Cyganowi pieniądze w magiczny sposób rozpływają się w niebycie. Spróbój kiedyś z jakąś Cyganką, która mówi „Panie, chodź, powróżę Ci”.
Zanim jednak odpowiem na to pytanie proszę daj mi znać czy Fyodor decyduje się na jakieś
dokładne oględziny Michal, czy też inną formę bezczeszczenia zwłok. Pewnie w tej kwestii Simonica będzie mieć jeszcze coś do powiedzenia
Bez waszej ingerencji Cyganie zabiorą ze sobą ciało Michal i urządzą jej godny pochówek z dala od Waszych oczu.
Aiko, przepraszam, że nie było mnie wczoraj na gdocu. Późno skończyłem pracę.