Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-02-2018, 01:28   #155
Zuzu
 
Zuzu's Avatar
 
Reputacja: 1 Zuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputację
Oczywiście pierwszy człowiek, którego Silvia spotkała na opuszczonym, lodowatym statku, musiał być martwy. Widok jego skulonego, schowanego pod kocem ciała wzbudzał smutek, a także niepokój. Z jakiegoś powodu próbował się schować, przed czymś uciekał, czegoś się obawiał. Dlatego tez wylądował tutaj, za tym przeklętym biurkiem, umierając bardzo powoli w całkowitej samotności - to chyba było najgorsze.

Ze wszystkich lęków, mniejszych bądź większych koszmarów, De Luca najbardziej obawiała się samotnej śmierci w zapomnieniu... zupełnie jak ten nieszczęśnik przed nią. Kim był, co skłoniło go do tej decyzji? Mógł próbować się ratować... ale chyba bał się wyściubić nos poza pomieszczenie. Chodziło o bunt maszyn, czy inny powód dla którego przekonwertowano pole magnetyczne statu na gigantyczne EMP?

- Tak mi przykro - wyszeptała, robiąc te trzy kroki do przodu i kucnęła przy zwłokach, próbując dojrzeć ich twarz. Anonimowy trup pośrodku martwego, opuszczonego statku-zagadki.

Blondynka zamknęła oczy i wypuściła z sykiem powietrze, próbując nie myśleć jak jej samej blisko jest do podobnego losu.
- Powiedz, że masz coś, co mi się przyda - zwróciła się do nieboszczyka, kładąc mu ręce na ramionach i zjechała nimi w dół. Plakietka z nazwiskiem, kieszenie. Musiał coś mieć, coś co się przyda. Albo chociaż pozna jego nazwisko, resztę znajdzie w logach statku, gdy przywróci zasilanie.
Zostały ostatnie drzwi, dotarła prawie do celu. Teraz tylko nie zamarznąć po drodze.
 
__________________
A God Damn Rat Pack

Mam złe wieści. Świat się nigdy nie skończy...
Zuzu jest offline