Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-02-2018, 10:52   #77
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Gwałtownie uniósł dół sukni Charlotty, zarzucając jej na plecy oraz halkę. Ukazały się długie, elegancko dopasowane majtki, wiązane sznureczkiem, który ledwo udało mu się poluzować. Tak drżały mu palce, aż wreszcie one także zsunęły się na jej uda. Pojawiła się blada, jędrna skóra jej pośladków, pomiędzy zaś nimi cudowne wgłębienie, prowadzące prosto do dwóch słodkich otworków. Gwałtownie najpierw zanurkował ustami pomiędzy jej uda zasypując pocałunkami jej słodką cipkę, zaś język gwałtownie zaczął spijać nektar wyciekajacy cudownymi kropelkami ze środka kwiatu. Przynajmniej przez chwilkę, bowiem później wpił się w nią szukając najwrażliwsze punktu, który chciał wypieścić oraz wylizać, zanim ją wreszcie posiądzie. Z ust Charlie zaczęły się wydobywać jęki. Na początku cichutkie, wyraźnie tłumione. Jednak z każdą chwilą coraz śmielsze, tak, że po pewnym czasie nie były ich w stanie zagłuszyć nawet odgłosy dorożki. Jej biodra wychodziły mu naprzeciw, drżąc przy każdym dotyku. Początkowo odbiorcą owych bioder była wtulona ku jej słodkościom twarz mężczyzny, jednak chwilkę potem uniósł się. Pewnie dlatego, iż trochę trzęsło przytrzymał dłonią swojego penisa odpowiednio układając, oraz pchnął wchodząc ku jej głębi od razu bardzo mocno. Był tak podniecony, że po prostu nie mógł inaczej. Uderzał aż do momentu gwałtownego zderzenia ciał. Później zaś wyciągał prawie tak, iż było widać purpurową główkę na zewnątrz, pomiędzy jej intymnymi wargami, lecz wtedy ponownie brał ją. Czuł, że zaczyna jęczeć podobnie jak kochanka oraz że jeszcze chwilę, a wystrzeli w niej. Przy czym wcale to nie wyglądało na zaspokojenie, lecz pragnienie jeszcze czegoś więcej. Trzymał mocno za biodra oraz uderzając jeszcze mocniej naciągał na siebie ile tylko można.

- Charlie, ja …- wyjęczał czując jak jego oręż nabrzmiewa, jak zbiera się, potem zaś jak wystrzeliwuje nagle gejzer kropelek. Znacznie szybciej niżeli zazwyczaj. Charlie krzyknęła dochodząc i opadła na ławę, tak że opierała się o nią teraz nie dłońmi, a łokciami. Twarz ghulicy wylądowała niemal na kolanach malkavianki, co absolutnie Annie nie przeszkadzało. Delikatnie pogładziła włosy Charlotty, podczas gdy ta napierała biodrami na męskość swego kochanka. Przez chwilę ciężko poruszał ustami, wypróżniając całkowicie zawartość swojej męskiej dumy. Była gorąca, mokra, wszystko to kotłowało się wewnątrz kobiecej głębi. Wydawało mu się, że jego męskość opada leciutko. Tak też było, jednak nie trwało to długo. Zresztą nawet nie musiał wyjmować go na zewnątrz niej. Powoli ruszał się tym nieco mniejszym oraz miększym męskim scyzorykiem, po karbkach jej pochwy, utrzymując stan podniecenia kobiety.

- Charlie, chcę cię wziąć od tyłu, chcę mieć twoją pupę - powiedział pełnym napięcia głosem, kiedy poczuł, że powoli jego twardość ponownie wzrosła.
- Weź mnie kochanie. - Jej głos był słaby, słowa przerywane przyspieszonym oddechem, jednak bez trudu rozpoznał pożądanie, które sam czuł. Czyżby Anna i Charlottę uraczyła swoim darem?
- Jesteście piękni kochani. - W oczach maklavianki dostrzegł całkowite skupienie. Fascynację tak bardzo nie pasującą do jej młodego wyglądu. Być może gdyby była trochę starsza wyglądowo, towarzyszyłaby ich zabawom, jednak nie przy takim wyglądzie dziecka. Wampir powoli wyciągnął swoją męskość, powoli przesuwając, jednocześnie nasilonym paluszkiem zaczął pieścić otworek pupy Charlotty. Niekiedy leciuteńko wkładając, ale nie dalej, niż na pół cala. Napawał się przez moment tym słodkim widokiem, wreszcie zdecydował zaatakować. Mokry bardzo od jej soczków penis sterczał na przeciwko tylnego otworku.
 
Aiko jest offline