- Berwin dobrze prawi, by na prześladowców się zaczaić i sprawdzić, dlaczego za nami podążają. - Powiedział patrząc na Kroenerta. - To oni Stirganom opinię zszargali w Horbranz i pewnie zrobią to raz jeszcze. - Wyjaśnił. - Jak już dowiemy się co trzeba, to decyzję podejmiemy, czy pozbyć się ich na dobre, czy puścić wolno. - Lodowaty ton głosu Estalijczyka nie pozostawiał złudzeń co do tego, jaki wariant jest mu bliższy
. - Potrzeba nam broni. - Stwierdził. - Przecież gołymi rękami ich nie pokonamy. Miecze, topory, łuki lub kusze. Wszystko, co może być potrzebne w pokonaniu trójki dobrze uzbrojonych oprychów. - Wyliczał. - Wszystko zwrócimy, gdy już będzie po wszystkim. - Obiecał.
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |