Bardzo fajne oba wiersze. Tak właściwie, przeczytane razem, tworzą pewną całość. Kelly zaczął z perspektywy złodzieja i potem zakończył, przedstawiając piękną nimfę. Potem, czytając wiersz Tildan mimowolnie nastawiłem się tak, jakbyśmy teraz spoglądali na sprawę oczami tej właśnie nimfy. W rezultacie powstał obraz dwóch kochanków, ona stąpa po ziemi, on na chmurze, obydwoje spoglądają w swoim kierunku i choć o sobie myślą, to usychają z samotności. Ładne.
Jako że kolejność tak wypada, to teraz słowa przedstawia Tildan