Palladyn wyraznie zmartwil sie tym odkryciem. Wygladal jakby na jego barki spadla wielki ciezar. A wiec wszystko jasne, winnismy natychmiast ruszyc do Fortecy. Jak mniemam macie wierzchowce i jakis prowiant ? Nagle jakby sobie cos przypomnial. Trzeba nam bedzie znalesc tez jakiegos wiesniaka, by poslac go z wiadomoscia do siedziby Zakonu. Dobrze mu zaplace a i zakon dolozy po otrzymaniu wiadomosci, to powinno starczyc.Z sakwy wyciagnal maly zwoj pergaminu, maly pojemniczek z inkaustem i pioro. Szybko wyskrobal krotka notke w sekretnym jezyku Zakonu. No, to jam jest gotow by opuscic to miejsce. A wy ? |