No żesz jasna cholera! Z jednego bagna w drugie. Nie dość, że gorąc, wilgoć, smród i komary, to jeszcze kolejny potwór! Tajga zaklęła głośno i rzuciła się do biegu, mamrocząc po drodze czar wzmacniający jej zdolności... no cóż, ucieczkowe. Przez sekundę zastanawiała się gdzie ruszyć; w końcu pobiegła za półorkiem. Mogła wybrać najwolniejszego z grupy, który stanowiłby kolejną przekąskę, ale zdolności Mokhrula dawały większe szanse na przeżycie.
Ostatnio edytowane przez Sayane : 20-02-2018 o 09:23.