Aha, i wyjaśnijmy sobie słowo fanatyzm - nie chodzi tu o pojęcie takie jak mają na bliskim wschodzie - życie jest wartością, marines w każdym zakonie jest mniej niż tysiąc, każdy martwy to ogromna strata. NIE WOLNO narażać niepotrzebnie swojego życia, ani życia braci.
Co do ślepego wykonywania rozkazów, to też nie do końca - żołnierz który nie myśli to bardzo słaby żołnierz. Marines wykonują rozkazy przełożonych bez ich kwestionowania, ale nie jak maszyny, myśląc. No chyba, że chodzi o walkę, tam można ich przyrównać do maszyn - doskonałe ruchy, wyćwiczone przez lata praktyki...
__________________ Ruck, Maul, Repeat! |