Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-02-2018, 23:50   #1608
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec


Wreszcie! Wreszcie się udało! Koniec. Szturman czuł niebywałą ulgę, że udało się wyjść z tej kabały bez strat. - Dobra, rączki na ścianę. Przeszukam was. Ubezpieczaj mnie. - Morrison nieco zelżył z tonu widząc, że broń została wyrzucona. Ale wolał się upewnić. Kazał stanąc więc obydwu mężczyznom pod ścianą a sam przeszukał czy nie mają jednak jakiejś spluwy czy noża. Sky miała go ubezpieczać z paru kroków.

- Dobrze to teraz zapraszam panów z powrotem na górę. - powiedział wskazując na schody jakimi właśnie wszyscy zbiegli przed chwilą z góry. - Weź ich broń. - dodał do dziewczyny w kapturze. Wracali z powrotem po stopniach więc była chwila oddechu. Wcisnął przycisk krótkofalówki i dał znać co się u nich dzieje.

- Tu Morrison. Mamy burmistrza i jego ochroniarza. Poddali się. Wracamy na górę a potem do samochodu. My jesteśmy cali ale ochroniarz i szeryf są ranni. Potrzebna pomoc medyczna. - Andy w skrócie streścił ostatnie wydarzenia. Nie był pewny czy w pociągu odbiorą meldunek ale jak tak to by wiedzieli, że mieli by pewnie robotę dla Sam. No i że są cali.

- Hej! To my! Wracamy z burmistrzem! - krzyknął zanim wyszli wszyscy znowu na korytarz gdzie niedawno zostawili za sobą postrzelonego szeryfa. Nie chciał by w nerwie ktoś oberwał bo drzwi na schody się nagle otworzyły. Zostawało dołączyć do Johna, miejscowych którzy powinni zająć się już szeryfem a potem wrócić do podpakowanego pikupa. No tam powinien być Cosmo to chyba mógłby postrzelonym udzielić na miejscu pomocy medycznej.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline