22-02-2018, 12:22
|
#13 |
| Sidhe spojrzała na ścianę gęstej mgły, w znacznym stopniu zasłaniającą drzewa i odskoczyła w tył, schowała się między wozami. Z całą pewnością nie była to przypadkowa mgła, ale... Co mogła zrobić? Inni wokół niej nastawiali bronie i celowali w mleko. Ona szturchnęła sówkę, która drzemała na jej ramieniu.
- Nimue, wstawaj, potrzebuję Cię. - Sowa spojrzała na swoją właścicielkę z niemym wyrzutem.
Nie było sensu wysyłać ptaka na zwiady, nie było środka nocy. Mimo wszystko wzrok zwierzęcia w takich warunkach powinien znacznie lepiej wypatrzyć przeciwnika, niż jej własny. Przymknęła swoje oczy i wniknęła w ptaka, spoglądając jej oczami na to co się dzieje przed nimi, jednocześnie przygotowując się do natychmiastowego powrotu i rzucenia zaklęcia, jak tylko wypatrzy przeciwnika.
Ruch: Prawo, góra.
Wizja zwierzęcia.
Dysonansowe szepty, jeśli wypatrzy przeciwnika, który miałby ją zaatakować.
Ostatnio edytowane przez Taive : 22-02-2018 o 12:25.
|
| |