Bardag rozglądał się po leśniczówce. Czuł dym i wygasłe drwa wskazywały, że ktoś jeszcze dość niedawno tu był.
Oględziny śladów krwi wskazywały na walkę.
- Ilu tu było myśliwych?- Zapytał przewodnika gdy zbliżył się do jednego z okien by otworzyć i wywiać smród śmierci.
Krasnoluda zastanawiały ślady ciągnięcia. Ruszył za nimi by sprawdzić gdzie go doprowadzą. Skąd popiół się wziął i po co ktoś rozsypał go po podłodze.