-Skoro wiąze nas "rodowe przeznaczenie" to chyba oznacza to że choć troche jestem taki jak Ty... Nie jesteś skazana na samotność... ja też nie...-powiedział poważnie by pochwili znów dodać żartobliwie-Zresztą ja też lubię wyzwania i ciężko mnie przestraszyć-mrugnął do niej-Ehh wy kobiety zawsze musicie opowiadać facetom o swoich byłych...-zaśmiał się.
Przytulił mocno Sare i delikatnie przejechał dłonią po jej ręce. Miała jedwabiście gładką skóre. Nagle rozbudził się z zamyślenia. -Chyba powinniśmy już iść... w końcu przyjechaliśmy tu pracować...-powiedział obojętnie. Wolałby tu zostać z Sarą ale obowiązki i ciekawość wzywały...
__________________ To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!! |