23-02-2018, 15:01
|
#518 |
| - W dupę jebany... - wystękał Axim, dociskając dłoń do napierśnika. Krzywiąc się z bólu, potrząsnął głową, jakby próbował odpędzić mroczki przed oczami. Najemnik wyglądał zdecydowanie na zaskoczonego a jeszcze bardziej wściekłego.
Podpierając się ręką, wstał ponownie i zachwiał się lekko na nogach. Zaraz jednak przyjął postawę, stając w rozkroku z mieczem oraz tarczą. Zmierzył elfa zimnym spojrzeniem, po czym splunął krwawą flegmą w bok. - Posłuchaj no, spiczastouchy. W chwili, kiedy sprzymierzyłeś się z tymi parszywcami, wydałeś na siebie wyrok śmierci. Bądź więc grzecznym chłopcem i nie stawiaj się, kiedy próbujemy go wykonać - mruknął Jarnar, unosząc kątem górną wargę i odsłaniając kieł.
Wyczekując jeszcze moment, zerknął na Walkirię, do której skinął głową, jakby zachęcając ją do walki. - Tak, jak trenowaliśmy, najdroższa - szepnął do niej, a w następnej chwili uniósł prawą pięść, w której dzierżył miecz oraz nosił magiczny pierścień. Skupił się, by wydobyć z niego magię i ruszył do ataku. Ruch: Czar Raca ze Słonecznego Pierścienia -> Potężny Atak Wyzwolicielem, korzystając przy tym ze wszystkich zdolności dla Pokrewnych dusz
__________________ "Pulvis et umbra sumus" |
| |