Felix usłyszał krzyk, więc niezwłocznie przybrał zamaskowaną postać, opadł na cztery łapy i pognał w kierunku dźwięku. Kiedy był już niedaleko i zobaczył to, co
Erglan i Veriene schował się w trawie i niczym lew na łowach zakradł się za mężczyznę i podszedł blisko. Kiedy to zrobił, bezgłośnie wysunął pazury na przednich łapach i rzucił się na mężczyznę przygniatając go i charatając pazurami i kłami. |