Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26-06-2007, 19:27   #81
 
Hawkmoon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputację
- Taaa pewnie idźcie. A może najpierw poczekamy aż ta kobieta wyjawi nam gdzie jest zamek i tajemne przejście do niego, a dopiero potem ruszymy?
Zapytał Cathar patrząc na resztę bardzo dziwnym wzrokiem. Zdawało wam się przez chwilę, że w tym wzroku jest coś, co mówi wam: wy to jesteście porąbani Szybko jednak zniknął ten wyraz.
 
Hawkmoon jest offline  
Stary 26-06-2007, 20:19   #82
 
Julian's Avatar
 
Reputacja: 1 Julian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie coś
- Czyżbym widział próbę odwetu za to jak Srebrna Kita skwitował twój genialny plan?
Tek uśmiechnął się szyderczo. Strasznie bawiła go ta odzywka Felixa, która zresztą, razem ze spojrzeniem, po nim "spłynęła".
- Zresztą nieważne, ale mógłbyś się postarać być trochę bardziej domyślnym. - Dodał odwracając się w stronę kobiety z dzieckiem.
Spojrzał na nią wyczekującym spojrzeniem.
 
__________________
Watch your back,
shoot straight,
conserve ammo,
and never, ever, cut a deal with a dragon.
Julian jest offline  
Stary 26-06-2007, 21:39   #83
 
Khel's Avatar
 
Reputacja: 1 Khel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodze
Posv

Posv nie potrafił gniewać się na Tare, choć jej zachowanie wstrząsnęło nim widział w niej dobroć tak jak we wszystkich istotach tego świata, nawet w Teku. Wiesz, że nie mogę się na ciebie gniewać, ale nie chcę żebyś była podobna do mnie w przyrodzie najpiękniejsza jest jej różnorodność. Udzielił milczącej odpowiedzi na pytanie Tary. Po chwili odezwał się już do kobiety z dzieckiem.

- W takim razie proszę powiedz gdzie leży zamek i jak się do niego dostać. Chcieliśmy dobrze mówiąc, że zabierzemy cię ze sobą, ale jeśli twoim życzeniem jest iść swoją drogą, uszanujemy to.
 
__________________
"Gonna die in hell,
gonna pay for all his sins"
Khel jest offline  
Stary 27-06-2007, 09:07   #84
 
Mroczusia's Avatar
 
Reputacja: 1 Mroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodze
- Felix, z łaski swojej mów w liczbie pojedynczej, gdyż ja nie podsuwałam myśl, aby już ruszać w drogę. Po prostu radzę, byśmy nabrali większych "obrotów" bo nie długo zima nas tu zastanie - Zwróciła uwagę mężczyźnie, po czym ponownie podeszła do kobiety. - No, to teraz szybko odpowiedz na nasze pytania:Gdzie jest zamek? i wszystko co wiesz o jego zabezpieczeniu.
 
Mroczusia jest offline  
Stary 27-06-2007, 12:24   #85
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Kobieta skolonila wam lekko glowa po czym powiedziala.
- Opisac wam moge, a nawet jezeli takie bedzie wasze zyczenie zaprowadze was na trakt biegnacy przez ten las do Camelotu.
Jako iz kazdy chcial juz ruszyc sie z tego miejsca przytakneliscie i juz po chwili cala gromada + kociak byliscie w drodze. Merilin szla cicho od czasu do czasu glaszczac niemowle, ktore zasnelo w tobolku. Droga mimo i zmudna to jednak okazala sie dla was dosc ciekawa, a to za sprawa kociaka ktory co rusz wspinal sie na drzewa i piszczal aby do wyciagnal lub tez pojawial sie nagle pod nogami. Jednak w koncu dotarliscie na miejsce. Trakt byl szeroki i nie dalo sie ukryc iz czesto uzywany. Kobieta sklonila sie wam z szacunkiem.
- Teraz juz musze was zostawic. Wybaczcie mi iz nie moge wam bardziej pomoc lecz musze chronic to zycie. Gdy juz dotrzecie w poblize Camelotu, dostrzezecie jaskinie u jego stop. Nie jest ciezko do niej wejsc i nie jest specjalnie chroniona. Podazajcie nia caly czas prosto, a gdy dostrzezecie male zrodelko skreccie w lewo i podazajcie az do konca korytarza. Tam znajdziecie przejscie do zamku.
Powiedziawszy to czympredzej sie oddalila. Kociak lezacy do tej pory na karku Posv'a rowniesz gdzies sie ulotnil co mezczyzna przyjach z ulga mogac nareszcie rozmasowac sobie zesztywniale miesnie. Wlasnie w chwili gdy sie do tego zabieral uslyszeliscie glosny okrzyk bolu, a w chwile pozniej kolejny, tym razem brzmialo w nim skrajne przerazenie. O dziwo dzwieki te nie dochodzily ze strony w ktora udala sie kobieta, a bardziej od na lewo w kierunku Camelotu. Nie brzmialy rowniesz jak wydawane przez dorosla istote.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline  
Stary 27-06-2007, 13:14   #86
 
Odyseja's Avatar
 
Reputacja: 1 Odyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputację
Veirene całą drogę szła w milczeniu. Gdy usłyszała krzyk, natychmiast ostrożnie i cicho, starając się nie zwracać na siebie uwagi, pobiegła w tamtą stronę wyciągając miecz.
 
__________________
A ja niestety nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Co spróbuję coś napisać, nic mi nie wychodzi. Nie mogę się za nic zabrać, chociaż bardzo bym chciała. Nie wiem, co się ze mną dzieje. W najbliższym czasie raczej nic nie napiszę. Przepraszam.
Odyseja jest offline  
Stary 27-06-2007, 13:16   #87
 
Kolmyr's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetny
Wreszcie wyruszyli w drogę. Erglan był cierpliwy lecz do pewnych granic...
Gdy dotarli do traktu powiedział do pozostałych.
-Nie byłoby rozważne podążać traktem do miejsca które zamieszkują nasi wrogowie. Lepiej przemieszczać się laem wzdłóż traktu... Wy róbcie jak uważacie ale ja właśnie tak uczynie...-wtem usłyszał krzyk. Krzyk dziecka!

"Co znowu u licha..." pomyślał i zaczął skanować wzrokiem miejsce z którego dochodził dźwięk. Zblirzał się jednocześnie w tamtą stronę powoli z wyciągniętymi katanami.
 
__________________
To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!
Kolmyr jest offline  
Stary 27-06-2007, 13:34   #88
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Erglan

Przeszukujac las natrafiles w pewnym momencie na dwie postacie. Jedna wysoka, stala z dlonia skierowana w strone drugiej, zdecydowanie mniejszej i kulacej sie na ziemi. Ta druga miala dziwne barwy. Wygladalo na to ze nie wydziela ona ciepla mimo iz sie porusza, wiec nie byla martwa, a moze?

Veirene wraz z Erglanem udali sie w strone dzwieku. Odleglosc nie byla zbyt duza totez wkrotce znalezli sie na niewielkim przesmyku pomiedzy drzewami gdzie ujzeli mezczyzne w dlugiej czarnej szacie z srebna broda lagodnie splywajaca mu na klatke piersiowa. Jego dlon byla uniesiona i kierowala sie na mala (moze szescioletnia) dziewczynke o dlugich brazowych wlosach i ubrana w dobrze juz wam znana polprzezroczysta sukienke. Tara wila sie u jego stop co jakis czas wydajac z siebie pisk przesycony bolem. Uslyszeliscie tez glos nieznajomego.
- Myslalas ze kolejny raz uda ci sie dostac do zamku niezauwazona? Oj glubi duszku, moze i masz w sobie potege ale za slabo nia jeszcze wladasz aby mi sie przeciwstawic.
Zacisnal piesc, na co dziewczynka zawyla tak glosno ze byliscie pewni iz slychac ja w calym lesie. Zauwazyliscie tez cos niepokojacego. Cialo Tary powoli zaczelo znikac. Wydawalo sie iz mezczyzna przywraca jej pierwotna postac duch jaka powinna miec. Musialo to byc dla niej niezwykle bolesne doswiadczenie.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline  
Stary 27-06-2007, 13:41   #89
 
Hawkmoon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputację
Felix usłyszał krzyk, więc niezwłocznie przybrał zamaskowaną postać, opadł na cztery łapy i pognał w kierunku dźwięku. Kiedy był już niedaleko i zobaczył to, co
Erglan i Veriene schował się w trawie i niczym lew na łowach zakradł się za mężczyznę i podszedł blisko. Kiedy to zrobił, bezgłośnie wysunął pazury na przednich łapach i rzucił się na mężczyznę przygniatając go i charatając pazurami i kłami.
 
Hawkmoon jest offline  
Stary 27-06-2007, 13:56   #90
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Felix

Mezczyzna odwrocil sie w twoja strone dokladnie w chwili gdy znalazles sie w powietrzu wykonujac skok. Szybki ruch reka i juz wisiales bezradnie.
- Takie proste sztuczki mnie nie zwioda magu. Musialbys sie lepiej postarac.
Jednak najwyrazniej twoje pojawienie sie odnioslo pewien skutek gdyz uwaga nieznajomego zwrocila sie calkiem ku twojej osobie dzieki czemu Tarze udalo sie zniknac i pojawic tuz kolo Erglana i Veirene.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:21.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172