Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-02-2018, 18:11   #828
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Lothar podziękował kupcom za przyjemne targi i zastanowił się co należy uczynić dalej. Nie podzielił się tą myślą z nikim póki co, ale owo omamienie krasnoludów czarną magią mogło nie być takie znowu niemożliwe - skoro "studiowała" razem z czarnoksiężnikiem, sama też mogła władać różnymi mocami. Już wcześniej wykąpał się i pokrzepił jadłem i napojem, teraz zaś przebrał się w zwykłe ciuchy, wdział swój skórzany pancerz i kolczugę, a szlacheckie ubrania oddał pani Tukovej do wyczyszczenia. Domyślał się, że krasnoludy bardziej będą poważały kogoś odzianego w metal niż w aksamit. A że trzeba się z nimi spotkać, nie wątpił. Nikt bowiem nie wie tyle o człowieku, co jego wrogowie. A nikt nie był bardziej wrogi Etelce niż krasnoludy właśnie. Nie chciał jednak iść do nich samotnie, rzucił więc srebrnego szylinga najstarszemu z czwórki młodych Tuków, by ten znalazł jego kompanów i obiecał drugiego po powrocie.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline