Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-02-2018, 15:45   #97
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Dotarli do kopalni dość szybko. Viktoria omiatała wszystko wzrokiem by przenieść to na papier. Od czegoś trzeba zacząć i warto znać jakieś charakterystyczne punkty.

Kopalnia, a raczej osada przed nią nie prezentowała się okazale. Tu musiało zazwyczaj być bezpiecznie skoro nawet nie mieli żadnego ogrodzenia czy ostrokołu.
Viktoria z początku się zastanawiała czemu Bardak nie będzie chciał rozmawiać ze swoimi rodakami, ale szybko pojęła o co chodzi. Był zabójcą i taki jego los.

W izbie w której się znaleźli zrobiło się gorąco przez obecność zabójcy wśród jego pobratymców. Kazano mu się wynosić i obrażano go. Pani sierżant z przerażeniem obserwowała co się stanie. Bardak nigdy czegoś takiego by człeczynom nie przepuścił a tu w spokoju wyszedł.
- Dziwną jesteście rasą. Rodak przybywa wam z ostrzeżeniem a wy go tak traktujecie. Tyle stuleci minęło i jeszcze nie zrozumieliście, że przez takie zachowanie coraz mniej jest was.- Viktoria kiwała głową i popatrzyła przez okno na zabójcę i za Bianką.

Dziewczyna sama chciała wyjść, ale mieli tu coś do zrobienia. Do tego mieli misję w której mogli by khazadzi pomóc, więc trzeba było się z nimi rozmówić. Jednak gdy męska część towarzystwa była zainteresowana kontynuacją rozmowy z krasnoludami Viktoria wstała i stanęła przy oknie patrząc na wściekłego Bardaka i słuchała rozmów gotowa się włączyć.
 
Hakon jest offline