Wyglądało na to, że towarzysze mieli pewne obawy przed odebraniem nagrody, co nie świadczyło dobrze o grupie. Ialdabode nie chcąc przedłużać tej niezręcznej sytuacji zsiadł z wierzchowca i wyjmując szable podszedł do skrzyni. Starał się poruszać na tyle swobodnie na ile było to możliwe biorąc pod uwagę całą tą nieufność i rozgarnął ostrzem złoto sprawdzając się co kryje się głębiej.