Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2018, 22:58   #31
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Czasami mieszanie się w nie swoje sprawy niekiedy się opłacało. Przynajmniej czasami.
Trudno było sądzić co innego, gdy do kieszeni Berwyna trafiła wypchana sakiewka.
Pobazgrany symbolami kawałek skóry nie miał dla niego żadnej wartości, ale Berwyn miał zamiar pokazać go Makharowi. A nuż tamten zdoła coś wywnioskować z tych znaków.
Krótki miecz, jaki miał za pasem kapłan, był czymś, czego - według Berwyna - kapłan posiadać nie powinien. No a że po śmierci z pewnością nie był mu potrzebny, więc i on zmienił właściciela. Sakiewka sakiewką, ale miecz i tak wart był co najmniej dzbana z winem.

- Przeszukajcie tamtych - zaproponował. - Może znajdziecie coś ciekawego.

Sam ponownie pochylił się nad dziewczyną i poklepał ją po twarzy.

- No, obudź się! - powiedział. - Już jesteś bezpieczna.

Postanowił, w razie konieczności, ponowić działania. NIe za mocno jednak, bo nie chciał jej posiniaczyć, a jedynie obudzić.
W razie czego był w stanie wynieść ją, nieprzytomną, z cmentarza i zabrać w jakieś bezpieczne miejsce.
Oczywiście liczył na okazanie wdzięczności, ale uznał, że nie będzie się dowodów wdzięczności zbyt nachalnie domagać.
 
Kerm jest offline