Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-03-2018, 12:50   #383
Inferian
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację

Marwald pochylił się nad medalionem, który leżał niedaleko Simona. Był to medalion, który to zerwał ze swojej szyi, gdy bohaterowie weszli do pomieszczenia, było to jeszcze przed tym jak go zaatakowali. Nie miał go zamiaru od razu dotykać, chciał szybko ocenić czy w tym przedmiocie jest jeszcze jakaś magia i czy mógł by więcej coś o tym powiedzieć.

- Co to jest, czy to służyło ci do utrzymania twojego udawanego wyglądu? - zapytał Simona - a może przerywało twoją więź z Konradem na wypadek gdyby umarł, może trzeba ci go znowu założyć?

Marwald także miał kolejny przedmiot, którego wcześniej nie zbadał, a dokładnie sztylet, który Simon chciał mu dać, gdy tylko weszli do sali.

Bohater nie wiedział co dalej, tak więc podszedł bliżej kamienia, jednak jedynie na taką odległość, aby być bezpiecznym. Starał się analizować wyciągać jak najwięcej faktów, mówił wszystko nagłos tak aby jego towarzysze wszystko wiedzieli.

- Gdy tylko jestem bliżej niż krok, to czuję ból. Tak to coś ma na mnie wpływ. Na całej skale jest jeden symbol taki jak ten, uniósł do góry amulet, który to już raz przykładał do skały. Tak więc to jest też w jakiś sposób ze sobą powiązane. Są tutaj też inne mniejsze i nie znam ich znaczenia, jedynie pojedyncze frazy które i tak mi nic nie mówią. Viktoria opowiadała mi kiedyś o rytuałach, dzięki którym moc zamykało się w przedmiotach, osobach, bądź uwalniano od razu, a do całego procederu potrzeba było wielu bardzo doświadczonych magów. Ta cześć magii dawała ogromne możliwości, jednocześnie będąc bardzo niebezpieczną i wymagającą poświęcenia. Teraz kamień jest i tak mocno zniszczony, ale szczyt skały jeszcze trochę jest płaski, a te wszystkie wyryte bruzdy które zahaczały o każdy ze znaków wchodzą do środka. Tak więc z pewnością jest to uwięziona magia w środku teraz pozostaje pytanie czy jej uwolnienie nam pomoże, czy może nam zaszkodzić.

Bohater pamiętał także o jeszcze jednej rzeczy, o księdze. Postanowił ją tutaj otworzyć, może to miejsce sprawi, że w księdze będzie coś więcej, coś co im może pomóc.

Jeżeli w księdze się nic nie pojawiło co mogło by mu pomóc, to bohater zwrócił się do przyjaciół:

- Te rzeczy znaleźliśmy w czasie naszej przygody i są powiązane z tym znakiem, może zniszczmy je i zobaczmy czy coś się stanie. - sam zacząwszy rozrywać księgę. Prawdę mówiąc nie potrzebował jej całej, a jedynie kilku kartek z zaklęciami, których jeszcze nie umiał.

 
Inferian jest offline