|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
26-02-2018, 22:23 | #381 |
Reputacja: 1 | Waightstill, choć palił się do odzyskania halabardy, posłuchał rady Marwalda i wstrzymał się z chwyceniem broni. Przysłuchiwał się rozmowie, ale nie bardzo miał co dodać - nie była to sprawa, którą można było załatwić za pomocą oręża. W razie czego - gotów był podjąć się łupania skały. |
27-02-2018, 18:37 | #382 | ||
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 | Simon mimo uszu puścił pierwszą wypowiedź Felixa: - Hejże niziołku, a co ty myślisz że ja sam na taką bandę nastanę? Głupiś czy jak? Oni sobie przyszli, haszor zrobili i tyle. Mogłem się jedynie ukrywać. Ciekawe co ty byś zrobił, w pojedynkę... - Klucz jest w Marwadzie, bo czuje że w nim jest. I w nikim ani niczym innym. A we mnie? Niby jak? Zresztą jak chcecie to sprawdźcie. Nie wiecie jak? Oh, jaka szkoda - zadrwił. Następnie ponownie zwrócił się do Marwalda: - Nie wiem, nie ja to w Ciebie włożyłem. Ale czuje że siedzi głęboko, w okolicy serca. Jeśli chcesz to mogę spróbować to wyciągnąć, jestem również dobrym chirurgiem. Jednakże nie obiecuje że się powiedzie, dalej mamy małe szanse, ale jeśli chcesz... - Konrad jest ze mną połączony, bo to moje zabezpieczenie przed Wami. Tak, wiem jak to zerwać ale tego nie chce. Jeśli mnie zabijecie, Wasz przyjaciel zginie razem ze mną. - Co ja mam dla siebie? Satysfakcje oczywiście. Jestem tu, badam dziwne zjawisko i jednocześnie odpoczywam od ludzi których interesuje tylko czubek własnego nosa. Hipnotyzować? Mnie? Ha, ha ... wolne żarty. Mam już tak wyćwiczony umysł, że bez chemii się nie obejdzie, ale jak chcesz to próbuj. Simon wysłuchał monologu Marwalda, lecz nie było widać po nim aby jakoś specjalnie przejął się jego słowami. Spłynęło to po nim jak po kaczce, albo po prostu dobrze udawał. - To idźcie, nie obchodzi mnie to, a Konradem się nie przejmuje. Dobry, jest, nie da się zbyt szybko zabić.
__________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103) | ||
02-03-2018, 12:50 | #383 |
Reputacja: 1 | Marwald pochylił się nad medalionem, który leżał niedaleko Simona. Był to medalion, który to zerwał ze swojej szyi, gdy bohaterowie weszli do pomieszczenia, było to jeszcze przed tym jak go zaatakowali. Nie miał go zamiaru od razu dotykać, chciał szybko ocenić czy w tym przedmiocie jest jeszcze jakaś magia i czy mógł by więcej coś o tym powiedzieć. - Co to jest, czy to służyło ci do utrzymania twojego udawanego wyglądu? - zapytał Simona - a może przerywało twoją więź z Konradem na wypadek gdyby umarł, może trzeba ci go znowu założyć? Marwald także miał kolejny przedmiot, którego wcześniej nie zbadał, a dokładnie sztylet, który Simon chciał mu dać, gdy tylko weszli do sali. Bohater nie wiedział co dalej, tak więc podszedł bliżej kamienia, jednak jedynie na taką odległość, aby być bezpiecznym. Starał się analizować wyciągać jak najwięcej faktów, mówił wszystko nagłos tak aby jego towarzysze wszystko wiedzieli. - Gdy tylko jestem bliżej niż krok, to czuję ból. Tak to coś ma na mnie wpływ. Na całej skale jest jeden symbol taki jak ten, uniósł do góry amulet, który to już raz przykładał do skały. Tak więc to jest też w jakiś sposób ze sobą powiązane. Są tutaj też inne mniejsze i nie znam ich znaczenia, jedynie pojedyncze frazy które i tak mi nic nie mówią. Viktoria opowiadała mi kiedyś o rytuałach, dzięki którym moc zamykało się w przedmiotach, osobach, bądź uwalniano od razu, a do całego procederu potrzeba było wielu bardzo doświadczonych magów. Ta cześć magii dawała ogromne możliwości, jednocześnie będąc bardzo niebezpieczną i wymagającą poświęcenia. Teraz kamień jest i tak mocno zniszczony, ale szczyt skały jeszcze trochę jest płaski, a te wszystkie wyryte bruzdy które zahaczały o każdy ze znaków wchodzą do środka. Tak więc z pewnością jest to uwięziona magia w środku teraz pozostaje pytanie czy jej uwolnienie nam pomoże, czy może nam zaszkodzić. Bohater pamiętał także o jeszcze jednej rzeczy, o księdze. Postanowił ją tutaj otworzyć, może to miejsce sprawi, że w księdze będzie coś więcej, coś co im może pomóc. Jeżeli w księdze się nic nie pojawiło co mogło by mu pomóc, to bohater zwrócił się do przyjaciół: - Te rzeczy znaleźliśmy w czasie naszej przygody i są powiązane z tym znakiem, może zniszczmy je i zobaczmy czy coś się stanie. - sam zacząwszy rozrywać księgę. Prawdę mówiąc nie potrzebował jej całej, a jedynie kilku kartek z zaklęciami, których jeszcze nie umiał. |
02-03-2018, 13:36 | #384 |
Reputacja: 1 | - Zwariowałeś? - krzyknął Felix do Marwala.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
08-03-2018, 01:00 | #385 |
Reputacja: 1 | Konrad widząc, że Marwald chce zniszczyć księgę którą cały czas ze sobą nosił wstał i zatrzymał go kładąc dłoń na ramieniu. - Może coś jest w tej księdze napisane o tym kamieniu? Czytałeś ją całą? - zapytał łowca - Jak dla mnie to możemy użyć narzędzi jakie mamy aby po prostu rozwalić ten kawałek skały i zobaczyć co będzie w środku. Z niszczeniem tego co mamy wstrzymaj się trochę bo nie wiadomo czy coś jeszcze nam nie będzie potrzebne |
08-03-2018, 10:42 | #386 |
Reputacja: 1 | Marwald po chwili zaśmiał się, być może nie pasowało to do sytuacji, ale nagle przyszła mu myśl - Ty możesz wszystko. - powiedział do Konrada - Nie rozumiesz? - spoglądał na towarzysza - Jesteś w pewien sposób jak gdyby nieśmiertelny, Simon chciałbyć bezpieczny, lecz tym samym i ty jesteś bezpieczny. Chwytaj halabardę podaj Waightstillowi i rozwalajcie skałę jak chcecie chyba, że Simon będzie uważał inaczej, bo przecież to jego życie bedzie zagrożone. |
08-03-2018, 23:12 | #387 |
Reputacja: 1 | Waightstill kręcił się nerwowo po jaskini podczas całej tej gadaniny. W tak delikatnych sytuacjach wolał nie zabierał głosu. Nadstawił uszu dopiero na wzmiankę o rozwalaniu skały. Pokiwał głową z aprobatą. - Przynajmniej zobaczymy, co tam siedzi w środku! |
08-03-2018, 23:31 | #388 |
Reputacja: 1 | Konrad popatrzał na leżącą halabardę, wyglądała dość zwyczajnie. Powoli do niej podszedł, popatrzał na nią po czym przykucną i podniósł ją aby podać bartnikowi. |
09-03-2018, 22:23 | #389 |
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 | Naszyjnik Simona emanował znaną Marwaldowi siłą, prawdopodobnie był to pomniejszy artefakt w którym umieścić można jakieś zaklęcie. - Nie obchodzi mnie co chcesz z nim zrobić. Jeśli mi go założysz to nic się nie stanie. To trzeba "aktywować", a działa tylko określony czas. Teraz raczej nie podziała. Powinieneś to wiedzieć - zadrwił. Sztylet nie wykazywał właściwości magicznych. Był bogato zdobiony, lecz nic ponad to. Jeśli chodzi o księgę, to jej niszczenie oraz zbliżenie do kamienia nie przyniosło żadnych efektów. Jedynie amulet wręcz wyrywał się aby znaleźć się jak najbliżej środka kamienia. Konrad podszedł bliżej halabardy i wziął ja do ręki. Była zimna i bardzo ciężka, ale nic poza tym. Nie paliła ogniem ani w żaden sposób nie raniła bohatera. Łowca przekazał oręż Waightstillowi ( co wymagało od niego sporo wysiłku ), lecz ten również nie doświadczył żadnych negatywnych skutków, chociaż wyraźnie czuł iż broń jest cięższa i zimniejsza aniżeli wcześniej. Oczywiście waga nie była problemem dla Bartnika, bez problemu mógł nią operować, lecz z pewnością obrażenia nią zadawane będą mniejsze. Waightstill podszedł bliżej skały, znalazł mniejszą szczelinę i łupnął kilka razy, aby powiększyć otwór. Następnie bohater wbił tępy koniec w uszkodzone miejsce, lecz widocznie otwór był zbyt mały, trzeba było go jeszcze powiększyć. Z czasem gdy Bartnik wyjął broń ze skały poczuł na swej lewej ręce przeraźliwy chłód. Od razu zauważył że z otworu bije coś jakby światło które przez chwilę padało na jego rękę. Ze zdziwieniem stwierdził że kończyna, w miejscu "naświetlania" nie jest zmutowana - wyglądała dokładnie tak jak przed wyruszeniem na wyprawę. Horst pilnujący Simona zauważył że ten ma zamiar wstać i ruszyć w kierunku skały. Jeniec nawet zaczął coś krzyczeć: - Nie, zostawcie, nie możecie! - widać było zdenerwowanie jak i przerażenie na jego twarzy. Horst doskonale wiedział że jego słowa był szczere, czego nie mógł z pewnością stwierdzić o jego poprzednich słowach. Ponadto bohater miał wrażenie jakby Simon wyglądał inaczej niż wcześniej. Przybyło mu kilka zmarszczek na twarzy, zupełnie jakby w sekundę postarzał się o kilka lat.
__________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103) |
09-03-2018, 23:44 | #390 |
Reputacja: 1 | - Poczekajcie! On chyba sie postarzał! - Krzyknął Horst, a następnie naciskał na magusa - Gadaj draniu! Skąd te zmarszczki?
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |