A jednak dzisiaj nie dam rady - połowa napisana, ale padam na twarz ze zmęczenia (co za wariat wymyślił ludziom pracę?
). Dokończę jutro i wrzucę wreszcie.
Sorki, że czekacie, ale za to tym przyjemniej będzie Waszym BG ukatrupić dzielnego brodatego kaprala
. Aha - dla wszystkich obecnych drinki z palemką i cygara z prywatnych zapasów
Barona...