Krasnoludy to ciekawy naród, ale te, na które akurat trafił Axel i jego kompani, zdecydowanie wyróżniały się z tłumu.
Podyktowana cena wynajęcia jednego topora była wprost śmieszna, a całe podejście do sprawy wyglądało tak, jakby krasnoludy z chęcią załatwiły sprawę, ale cudzymi rękami, a na dodatek chciałyby na tym zarobić.
Może po prostu bały się i tyle.
W każdym razie Axel doszedł do wniosku, że nie warto z nimi robić żadnych interesów, nawet wynajmować któregoś z nich na przewodnika.
Chyba że zejdą z ceny na jakiś rozsądny poziom - na przykład pięć sztuk srebra za jeden dzień. I to miał zamiar doradzić Lotharowi.