- Nie ma dla mnie różnicy czy służę bogom zła czy dobra, ale moja towarzyszka służy Lamashtu. Otrzymała od niej już pierwszy dar, a wkrótce zasłuży na kolejne.
- Obiecaj mi, że ją też nawrócisz! Bez względu na to co uczyniła i czym się stała! Obiecaj mi, że do niej dotrzesz, aby mogła kroczyć przy mnie! Tylko wtedy oddam moją duszę Twojej sprawie i wiedz, że będę wiedziała, jeśli skłamiesz!
Balkazar zbliżał się słuchając słów półelfki. W tym momencie dotarło do niego coś z czego do tej pory nie zdawał sobie sprawy.
- Walkiria może Ci to obiecać, ale nie ma gwarancji, że zadziała to tak jak oczekujesz. Do tej pory myślałem, że nawrócenie przez Wszechstwórcę to jakaś święta indoktrynacja, z której tylko ja sobie zdawałem sprawę. Słuchając tego co mówisz uświadomiłem sobie, że jest to jedynie oświecenie. Mimo nawrócenia nie jesteś oddana Wszechstwórcy, nadal towarzyszka jest dla Ciebie najważniejsza, a to jakiemu bogu służysz jest Ci obojętne - zaczął wypowiedź Balkazar.
- Arnsun - tym razem ork skierował słowa tylko do Walkirii. - Zakładał bym wręcz, że moc nawrócenia z Twojej tarczy lepiej działa na bardziej prymitywne istoty, które kierują się pierwotnymi instynktami, niż tymi które postępują z pełną świadomością. - Popatrzył z powrotem na półelfkę, ale nadal mówił do Sybill. - Zrób jak uważasz, ale pamiętaj moje ostrzeżenie. Akcje: brak, gotowość bojowa w celu ochrony Sybill
__________________ Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start.
Ostatnio edytowane przez Raga : 05-03-2018 o 13:42.
|