Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 02-03-2018, 17:30   #531
 
Ranghar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ranghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputację
Drużyna A

Axim złapał Pluszka i podbiegł z nim do przeciwnika, byli coraz bliżej, prawie na wyciągnięcie ręki. Jarnar rzucił misiem w przeciwnika. Słabą celność nadrobił siłą bicepsa i zarzucił misia na ramię przeciwnika, pluszak złapał się ramienia, a nogi oparł na nagich piersiach kobiety rozciągniętej po skosie przez plecy orka. Kobieta zwisła ledwo przytomna i wycieńczona, z jej ran na piersiach i brzuchu sączyła się krew. Axim czekał teraz na ruch sojusznika, który ma szansę rozkojarzyć przeciwnika. Zakapturzony ork biegł co sił, przed nim biegły dwa gobliny. Tunel zaczynał powoli się rozdzielać na trzy ścieżki.

Balkazar zawrócił do Sybill, a gdy wychylał się z korytarza zobaczył jak walkiria pochyla się nad półelfem i próbuje go uspokoić. Dłoń, która spoczęła na klatce piersiowej wyczuła kobiece piersi związane ciasnym opatrunkiem. Sybill dopiero teraz dostrzegła, że ma do czynienia z kobietą, która mogła udawać mężczyznę przy swoich podwładnych.
- Nie ma dla mnie różnicy czy służę bogom zła czy dobra, ale moja towarzyszka służy Lamashtu. Otrzymała od niej już pierwszy dar, a wkrótce zasłuży na kolejne. - Z ran na czole kobiety ciekły stróżki krwi, zęby jej dzwoniły, a żyły i mięśnie były napięte do granic możliwości. Mniszka złapała się w dziwny sposób za własne gardło, naciskała na różne punkty na skórze. Walczyła z magią niebiańską z całej swojej woli, jej oczy wyglądały jakby miały zaraz wypłynąć z oczodołów. Drugą ręką złapała za zbroje Sybill i przybliżyła ją do siebie, dotykając palcami jej szyi.
- Obiecaj mi, że ją też nawrócisz! Bez względu na to co uczyniła i czym się stała! Obiecaj mi, że do niej dotrzesz, aby mogła kroczyć przy mnie! Tylko wtedy oddam moją duszę Twojej sprawie i wiedz, że będę wiedziała, jeśli skłamiesz! - Słowa kobiety zdawały się być wycelowane w Sybill, ale i we Wszechstwórcę. Walkiria zaś czuła, że jej decyzja, będzie równa decyzji boga, bo jego wola przebywa w niej.
Ręka na szyi kobiety zaciskała się i wyginała, wyglądała jakby była zdeterminowana odebrać sobie życie.



Drużyna O

Drużyna wyruszyła w kierunku wieży, gdy otworzyli drzwi ujrzeli schody pnące się do góry. Po schodach spływała krew, z każdym stawianym krokiem czerwonej posoki przybywało coraz więcej. Gdy dotarliście na piętro waszym oczom ukazały się ciała strażników. Obgryzione z powyrywanymi kończynami i wnętrznościami. Po wykrzywionych twarzach było widać, że byli pożerani na żywca. Przy ciałach nie było widać uzbrojenia, ani pancerzy, musieli zostać zaskoczeni w innym miejscu i przytachani na wieżę.
 

Ostatnio edytowane przez Ranghar : 02-03-2018 o 17:52.
Ranghar jest offline  
Stary 02-03-2018, 19:50   #532
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
"Brute force not work? It because you not use enough of it!"
Karg, Ogryn Bone'ead

Pluszek przymknął paciorkowate oczy na ułamek sekundy, po czym otworzył je gwałtownie. Przy pasie, który spinał jego improwizowany pancerz wisiało kilka drobiazgów, które dla postronnego mogłyby wydawać się bibelotami. Dla Pluszka jednak miały znaczenie. Łańcuszki z symbolami dobrych bogów. Takie jak często noszą na szyi rycerze. Jeden z nich błysnął słabo, kiedy mały rycerz dobył zza paska nóż i wbił go w zielonoskórego.

Akcje:
Ruch 1. Trzymanie się orczego kapłana.
Ruch 2. Użycie Medalionu Gorum
Ruch 3.
Atak. Święte Porażenie. Wbicie noża w orczego kapłana (najchętniej w szyję, twarz, potylicę, ucho lub podstawę czaszki)
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 02-03-2018 o 20:18.
Stalowy jest offline  
Stary 02-03-2018, 20:39   #533
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
- Mam dość - oświadczył na głos Olaf.
Doświadczeń było jak dla niego zbyt wiele. Z każdym kolejnym dniem poznawał kolejne oblicze okropieństw, jakie dotykały to miasto. Żal mu było chwilowo samego siebie, że opuścił rodzinną autonomię krasnoludzką.
- Bóg mnie tu przysłał więc niech bóg mnie osądzi. Kargul, idź z resztą - polecił towarzyszowi i zeskoczył na dach nad zbrojownią, po czym z toporem w dłoni skierował się ku krawędzi z dziedzińcem.
 
Avitto jest offline  
Stary 02-03-2018, 22:03   #534
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Kargul wrócił sam i przyniósł bardzo ciekawe wieści. To, że pokonani przed chwilą 'szarzy' poobgryzali wartowników, aż tak zaskakujące nie było. Ale to, że Olaf na własną rękę poszedł dalej, poza tym na skróty?

- Chodźmy dalej. - Esmond spojrzał na swoich towarzyszy. - A nuż nam się uda dogonić Olafa.

Dając dobry przykład ruszył w drogę, poprzedzany przez sir Erskine.
 
Kerm jest offline  
Stary 04-03-2018, 00:20   #535
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Zapach na schodach był istotnym preludium do obrazu jaki doświadczyli na górze. Często widział co padlinożercy potrafili zrobić z martwymi ciałami. Żaden z nich nie był jednak tak dokładny i metodyczny w sposobie zdobywania pożywienia. Najwyraźniej nie dla każdego był to widok znośny.
- Co ten kretyn wyrabia!? – warknął Grzmot. Podskoczył do okna ale było już za późno. Mógł tylko obserwować jak krasnolud ląduje i rusza w kierunku dziedzińca. Palnął kamienny mur i pędem ruszył na dół. Minął po drodze zdezorientowanego Esmonda, ale nie miał dość czasu na tłumaczenie tego wszystkiego. Chciał spróbować nadążyć za Olafem, zanim ten do końca postrada zmysły i życie.

Ruch:
Bieg w kierunku dziedzińca
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
Stary 04-03-2018, 19:45   #536
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Najemnik Jarnar sapnął, obserwując najnowszego towarzysza w locie. Niewiele brakowało, by rozbił się o ścianę jaskini. Bogowie jednak czuwali nad pluszowym stworzeniem i poprowadzili go prosto na ramię orczego kapłana. Axim zagryzł zęby ze zdenerwowania, widząc, jak zielonoskóry taszczył ze sobą okaleczoną kobietę. Nawet jeśli była szlachcianką, zasługiwała na lepszy los, niż poświęcenie w ofierze ku czci orczych bogów czy innych demonów.

- Poradzi sobie - mruknął Axim i po chwili zastanowienia zdjął z pleców zdobyczną kuszę. Nie był najlepszym strzelcem, ale jako żołdak a później dezerter zdarzało mu się władać niejednym typem oręża. Pośpiesznie nałożył na broń bełt i ruszył za uciekającym przeciwnikiem truchtem. W pewnym momencie zatrzymał się i wycelował w biegnących na przedzie goblinów. Jeśli udałoby mu się jednego powalić, być może kapłan wpadłby na niego i stracił równowagę.

Ruch: Dalsza pogoń za przeciwnikiem → Strzał z kuszy w któregoś z goblinów
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline  
Stary 05-03-2018, 08:26   #537
 
Raga's Avatar
 
Reputacja: 1 Raga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputację
- Nie ma dla mnie różnicy czy służę bogom zła czy dobra, ale moja towarzyszka służy Lamashtu. Otrzymała od niej już pierwszy dar, a wkrótce zasłuży na kolejne.

- Obiecaj mi, że ją też nawrócisz! Bez względu na to co uczyniła i czym się stała! Obiecaj mi, że do niej dotrzesz, aby mogła kroczyć przy mnie! Tylko wtedy oddam moją duszę Twojej sprawie i wiedz, że będę wiedziała, jeśli skłamiesz!


Balkazar zbliżał się słuchając słów półelfki. W tym momencie dotarło do niego coś z czego do tej pory nie zdawał sobie sprawy.
- Walkiria może Ci to obiecać, ale nie ma gwarancji, że zadziała to tak jak oczekujesz. Do tej pory myślałem, że nawrócenie przez Wszechstwórcę to jakaś święta indoktrynacja, z której tylko ja sobie zdawałem sprawę. Słuchając tego co mówisz uświadomiłem sobie, że jest to jedynie oświecenie. Mimo nawrócenia nie jesteś oddana Wszechstwórcy, nadal towarzyszka jest dla Ciebie najważniejsza, a to jakiemu bogu służysz jest Ci obojętne - zaczął wypowiedź Balkazar.

- Arnsun - tym razem ork skierował słowa tylko do Walkirii. - Zakładał bym wręcz, że moc nawrócenia z Twojej tarczy lepiej działa na bardziej prymitywne istoty, które kierują się pierwotnymi instynktami, niż tymi które postępują z pełną świadomością. - Popatrzył z powrotem na półelfkę, ale nadal mówił do Sybill. - Zrób jak uważasz, ale pamiętaj moje ostrzeżenie.

Akcje: brak, gotowość bojowa w celu ochrony Sybill
 
__________________
Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start.

Ostatnio edytowane przez Raga : 05-03-2018 o 13:42.
Raga jest offline  
Stary 05-03-2018, 20:38   #538
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Dotychczasowa przeciwniczka nie stanowiła już dla nich zagrożenia. Co więcej była bliska odebrania sobie samej życia. Sybill przypatrywała się półelfce z obawą o to, że zrobi sobie krzywdę, ale te z pewną dozą fascynacji jaką wywoływała w niej działanie mocy Wszechstwórcy. Od tego jaką sama podejmie decyzje, zależało życie tej istoty. Mogła więc po prostu przyglądać się, czy też ukrócić jej cierpienia, które z łatwością zakończyłoby rozdzieleniem jej głowy od korpusu sprawnym cięciem miecza.

- To nie tak Balkazarze. Moc Wszechstwórcy jest przytłaczająca dla naszych umysłów - odparła orkowi, który staną przy niej, gotów w każdej chwili ruszyć jej z pomocą. - Sama wraz ze wskrzeszeniem doznałam jakby nawrócenia. Cała moja dusza poczuła boskie tchnienie. Przed tym byłam ślepa na tak wiele spraw. Nie znałam też czym jest miłość dopóki to się nie wydarzyło - Sybill westchnęła z nostalgią, bo gdyby nie tamte wydarzenia to zapewne nie otworzyłaby się na uczucia, które związały ją z Aximem. To co dzieliła z tym mężczyzną było dla niej najwspanialszym darem jaki otrzymała od swego boga.

- Wszechstwórca wraz z nawróceniem daje przebudzenie duszy, pozwala czuć więcej i widzieć więcej - Arunsun położyła dłoń na ręce, którą półelfka trzymała ją za pancerz. - Balkazarze sam mówiłeś, że twoje rozumowanie świata zmieniło się diametralnie - dodała z lekkim uśmiechem, nie odrywając spojrzenia od półelfki. - Od tego nie ma już odwrotu.

Walkiria Wszechstwórcy mogła jeszcze zapewnić półelfkę, że to o co błaga wydarzy się. Ale czy warto było nawracać kapłankę matki demonów? Tej która tworzy plugawe istoty, które swym istnieniem ubliżają najdoskonalszemu z bóstw? Sybill musiała prędko zadecydować. Pewna myśl urodziła się w jej głowie, zapewne za sprawą Wszechstwórcy. Nawrócenie było pięknym darem. Mogło sprawić, że w szeregach wroga pojawiało się zwątpienie. Że dotychczasowi wrogowie stawali się godnymi zaufania sprzymierzeńcami.
Agako była pierwszym z najlepszych przykładów tego. A co można by było osiągnąć z nawrócenia kapłanki demonicznej bogini...

- Zapewne zbrodnie przez nią poczynione są znaczne - zaczęła Arunsun. - Zabicie jej sprawi, że po śmierci trafi do innej krainy zmarłych niż ty - mówiła spokojnie, ale półelfka mogła poczuć, że zabicie się wcale jej teraz nie pomoże, a tylko skarze na wieczne męki. - Ale gdy zostanie przeze mnie nawrócona, będzie mogła odkupić winy. Będzie mogła po wieczność kroczyć przy tobie. Jeśli pomożesz mi do niej dotrzeć.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 05-03-2018, 20:53   #539
Wiedźma
 
Buka's Avatar
 
Reputacja: 1 Buka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputację
Widoki, jakie zastali w wieży, wykręciły Harpii żołądek na drugą stronę. Dzielnie się jednak trzymała, nie chcąc się zbłaźnić przy pozostałych zwracaniem posiłku. Reakcja Olafa nic a nic ją nie zdziwiła, jednak jego czyny już odrobinę tak. No cóż, Kapłan miał dość tego wszystkiego i postanowił zgładzić wszelkie plugawstwa w tym miejscu, tak z premedytacją i zacięciem w oczach. W końcu była wojna...

- Czekaj! - Ryfui skoczyła w ślad za Olafem przez okno.





Ruch: Harpia za Olafem, drogą powietrzną na dziedziniec, a po wylądowaniu oczywiście łuk w łapkach.

Z ostatniego opisu MG wnioskuję, że kto chciał wejść na wieżę to wszedł :PP więc i Ryfui tam jest/była

 
__________________
"Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD
Buka jest offline  
Stary 06-03-2018, 17:51   #540
 
Autumm's Avatar
 
Reputacja: 1 Autumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputację
Nutka nigdy by nie pomyślała, że siedzenie w piwnicy i czekanie na... w sumie nie wiadomo na co, na cud chyba, może być takie interesujące i dostarczać tyle nieoczekiwaniej rozrywki. Już sam rytuał... składanie ofiary... cokolwiek to by było, zapowiadało się nad wyraz krwawo, a przez to ciekawie, ale to, co nastąpiło chwile później, czyli niespodziewana jatka w wykonaniu niewiadomoskąd zjawiającej się bandy buntowników (to znaczy sojuszników, teraz już sojuszników, poprawiła się w myślach) sprawiło że zaczajona w małej wnęce pod sufitem goblina szczerzyła radośnie swoje ostre ząbki i raz na jakiś czas machinalnie oblizywała wargi z podniecenia.

Przybysze wiedzieli, co robią i po chwili nie było nawet za bardzo czego dobijać... a uciekający korytarzem ork zapewne daleko nie dobiegnie. Wielcy zielonoskórzy nie radzili sobie zbyt dobrze w takich aktywnościach, nie to co niezastąpione gobliny...

Goblinka podkradła się bliżej grupy, trochę z ciekawości, a trochę z nadzieją, że ludzie zaczną torturować szpiczastouchego i przy okazji ona sama dowie się jakieś strzępka informacji, który pomoże jej w wypełnieniu misji zleconej jej przez Agako. Ale ku wielkiemu rozczarowaniu Nutki nikt nie zaczął męczyć pokonanego półelfa, za to najwidoczniej przewodnicząca grupie kobieta zaczęła odprawiać nad nim dziwną magię... a Nutkę olśniło z kim ma do czynienia!

To BYŁA Walkiria! I jej towarzysze, przynajmniej część z nich, o których mówiły plotki. Mała zielonoskóra podskoczyła aż z radości w miejscu, poniewczasie zasłaniając oboma rękami pyszczek, żeby nie wydać z siebie żadnego zbyt podnieconego pisknięcia. A więc wyzwolenie Jej Pani było tak blisko!

Podkradła się jeszcze kawałek, korzystając z okazji, że nikt z drużyny nie zadał sobie trudu, by pilnować tyłów. Chwilę rozkminiała, jak tu ułożyć słowa, by z pełną g a l a n t e r y j o m odezwać się do Wielkiej WALKIRII, o której Jej Pani wypowiadała się przecież z takim szacunkiem, ale właśnie wtedy dosłyszała, jak kobieta mówi:

- Ale gdy zostanie przeze mnie nawrócona, będzie mogła odkupić winy. Będzie mogła po wieczność kroczyć przy tobie. Jeśli pomożesz mi do niej dotrzeć.

...i wszystkie dyplomatyczne zamierzenia szlag trafił. W końcu przecież Nutka nie była zawodowym gadaczem, a temperament miała równie krótki, jak wzrost. JEJ PANI cierpiała niewysłowione katusze w zamknięciu i za chwilę groziła jej śmierć, a ci tutaj zamierzają biegać za jakąś nic niewartą lafiryndą?!

- SPRZECIW! - pisnęła najgłośniej jak umiała we wspólnym, wyskakując na środek korytarza z głośnym pacnięciem bosych stópek. Na szczęście rozsądku w jej głowie zostało na tyle, że wystawiła przed siebie jak tarczę oberżnięty kawałek tkaniny ze znakiem Wszechstwórcy... czy tam kogoś innego ważnego, no w każdym razie tym znakiem, który według Jej Pani miał zapewnić jej bezpieczeństwo wśród buntowników. Słabo by było zaczynać swoje poselstwo od bełta w czole...

- SPRZECIW! - pisnęła znów, nabierając w płuca powietrza i stając na paluszkach, żeby poczuć się większą i pewniejszą - MOJA PANI Agako jest tyż w nibyzpiczyństwie i jest WAŻNIEJSZA niż tamta bździągwa! JĄ ratujcie bezmózgi! - spojrzała na walkyrię i trochę rezon ją opuścił - Eee... znaczy... znaczy, pani szanowna walkirio, Moja Pani bardzo prosi o ratunek. Bardzobardzo. - zrobiła najsłodsze oczka, jakie potrafiła, składając piąstki w błagalnym geście - Strasznie dużo czasu was szukałam, za chwilę może być za późno... naprawdę nie kłamię! Proszę? - przypomniała sobie na koniec słowo ze wspólnego, którego bardzo nie lubiła, bo kojarzyło się jej ze słabością i poddaństwem. Ale chyba ludzie je lubili i tutaj jakoś bardzo pasowało...
 
__________________
"Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014
Nieobecna 28.04 - 01.05!

Ostatnio edytowane przez Autumm : 06-03-2018 o 23:12.
Autumm jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:31.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172