Vilemo zamarła na chwilę lekko skonsternowana. Jak to nie czeka, to po co do ciężkiej cholery musze się gnieść w powozie z tą nieokrzesaną smarkula!?
-Starsza...-brew dziewczyny zadrgała nerwowo, co za tupet!
Ale swoją drogą może trochę przesadziła z pudrem, wszystko przez tą głupią Katarzynę. Jak tylko wrócę do domy to tak karzę wybatożyć jej ten tłusty tyłek, że przez miesiąc nie usiądzie!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy przeszły na ty, owszem może jestem od Ciebie odrobinkę starsza i do Twojej wiadomości dzieci nie lubię, nawet tych wyrośniętych- wbiła nienawistny wzrok w uśmiechniętą buzię małej.
Obróciła się demonstracyjnie i już miał odejść, kiedy dziewczyna zaczęła krzyczeć uradowana i ruszyła w kierunku nadjeżdżającego rycerza.
-Gdzie leziesz!- wrzasnęła za nią, Sara pozostała jednak głucha na nawoływania.
Cóż było robić Vilemo podkasała elegancką suknię w kolorze krwistej czerwieni i ruszyła w ślad za dziewczynką.
Ostatnio edytowane przez MigdaelETher : 27-06-2007 o 22:51.
|