Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-03-2018, 22:36   #89
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Jeśli jest coś bardziej niebezpiecznego niż wkurzony mężczyzna z mieczem w dłoni, to jest to piękna kobieta z uśmiechem na twarzy. Emmerich na ile mógł unikał cyrulików i zielarzy (a bo to wiadomo co człowiekowi zrobią?), ale pamiętał w jakim stanie był Gerhart i pomyślał, że gorzej to już i tak nie będzie. Dwadzieścia osiem szylingów za solidny obiad i kolację podane jedno po drugim były kwotą, jaką musiał wydać by utrzymać swoje ciało na chodzi. Wydanie dwudziestego dziewiątego, by utrzymać na chodzie ciało towarzysza broni nie wydawało się mu więc wygórowaną ceną. Co prawda musiał dbać o wizerunek nieużytego dupka, ale przecież nikt go teraz nie widzi. Miał nadzieję, że Ulli też kupił tę bajkę o dziesięciu procentach dochodu. Właścicieli zmieniły dwa szylingi zamiast jednego. Oprócz tego, który dostała właścicielka oberży i którego dziewka mająca opiekować się Gerhartem zapewne nie zobaczy, kolejny trafił bezpośrednio do ręki przysłanej do komnaty służącej która miała zająć się rannym. Emmerich pod doglądnięciu kolegi wrócił na dół, by zjeść drugą część posiłku.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline