Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-03-2018, 23:49   #268
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Chwilę pomyślał i powoli skinął głową:
- Oook, ale przesuniesz mi zmianę z jutra o 6 na później. Bo w ja zlecę na łeb. Umowa stoi? - w końcu musiał kiedyś wszystko zmontować.
- No… myślę, że da się zrobić - Paul spojrzał na chwilę gdzieś w bok - Dobra, to za ile byś był? - Uśmiechnął się krzywo.
- Daj mi godzinę, muszę się ogarnąć - odpał Tomi.
- No… ok - Paul już się nie uśmiechał - Dobra, to na razie.
- Na razie - rozłączył się i zajął programowaniem. Nie wyglądało to na ciężką pracę, siedział na łóżku z przymkniętymi oczami, a praca trwała w jego zmodyikowanym cybernetycznie mózgu. Po jakiejś godzinie otworzył oczy i szybko zrzucił wyjściowe ciuchy. Wskoczył w służbowy kombinezon i ruszył na służbę. Po drodze zrzucając owoce swojej pracy na pendriva.

Gdy wkroczył do magazynu Paul od razu go znalazł i powiedział, że wszytko ma w kompie, Więc Tomi od razu zalogował się i przejrzał listę prac. Główny terminal był najbardziej na widoku, więc tylko przeczytał co potrzeba i ruszył w regały. Tam wybierając części do legalnych zleceń podpiął pendriva z wirusem. Ten po kilkunastu sekundach już zadomowił się w systemie i zaczął leniwą pracę. Tymczasem Tomi szybko prześlizgnął się przez zabezpieczenia i skorygował zamówienia, po pierwsze antena i części do złożenia sond. Zlecił wydanie z magazynu i wysyłkę na łajbę.
Złożył też zlecenie wymiany czujnika w hangarze, dziwnym trafem wpłynęło ono na jego konto.

Najlepsze zostawił na koniec. Zmienił datę serwisowania zapasowego systemu zasilania na północ. Zlecenie wrzucił dla najdokładniejszych i najwolniejszych dwóch mechaników w całej sekcji. Nie chciał zagłady całego osiedla, więc wybrał takich co powinni umieć to poskładać w razie alarmu.
Potem zabrawszy pendriva zajął się normalną robotą. Gdy dotrwał do przerwy “obiadowej” urwał się i szybko wrócił do kabiny. W martwym polu kamer w kabinie założył morficzny zestaw do kamuflażu. Na razie udawał swój wygląd, a w razie czego będzie gotowy na niespodzianki. Założył szelki ze sprzętem, w kaburę pod pachą wsadził gwoździownicę, a w uchwyt przy pasie wsunął mechaniczno-kinetyczny generator momentu obrotowego. Niby nic, a impulsacyjno -punktowe działanie mogło załatwić wiele spraw. Zamknął skrzynki z narzędziami. Wszytko zmieściło się w 3 skrzynki. Załadował to na wózek antygrawitacyjny i ruszył w kierunku hangaru.
 
Mike jest offline