Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-03-2018, 20:00   #127
Ronin2210
 
Ronin2210's Avatar
 
Reputacja: 1 Ronin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputację
- Zaszlachtowani za życia ostrymi przedmiotami, cięcia bez ładu i składu, w dodatku więcej niż potrzeba by zabić. - komentował na bieżąco badając rany nieumarłych zanim zostali przeniesieni na stos.
- Jeśli to rzeczywiście znani wam ludzie... - odniósł się do informacji od krasnoludów, którzy rozpoznali kilkoro z nieumarłych - ...to zostali zabici przez podobną grupę jaka nas dziś napadła.

Po wszystkim znieśli ciała na stos, ciało Pierra złożyli osobno od reszty a Bianca podpaliła wszystko swoją magią. Podobnie jak dwa dni temu w górach i tu w niebo wzniósł się brunatny słup gryzącego dymu. "Założę się że jeszcze nie raz przyjdzie nam palić umarłych zanim ta wyprawa się zakończy"

* * *

Jadąc na koniu w towarzystwie kilkunastu krasnoludów gotowych do walki i swoich towarzyszy łowca wampirów czuł że może uda im się przeżyć kolejny dzień. Po niespełna pół godzinie na poszarzałym od ciężkich deszczowych chmur dostrzegli słupy dymu, wyjaśnienia Gimbrina wskazywały że płonie gospodarstwo Kassenbricków i polecił Dieterowi i jego towarzyszom udać się po Wernicków, którzy jak się dowiedzieli mogli by być dużym wzmocnieniem dla wioski.

- Nie dajcie się zabić! - krzyknął do oddalających się krasnoludów, następnie spiął konia i galopem rzucił się ścieżką prowadzącą ku gospodarstwu Wernicków.
 
Ronin2210 jest offline