Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-03-2018, 12:51   #31
corax
Krucza
 
corax's Avatar
 
Reputacja: 1 corax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputację


Na dźwięk zbliżających się kroków, Dai poderwała się na równe nogi.
Wciąż przepełniona była emocjami i zafiksowana na takiej bezdusznej zbrodni. Zacietrzewiona zacisnęłą piąstki. Pewna była, że to truciciel wraca na miejsce przestępstwa. Złapała co miała pod ręką czyli cebrzyk na wodę i wypruła z boksu Wiesiołka z krzykiem.

- Wynocha stąd bo Ci kości porachuje, Ty podelcu! - Gotowa była bronić cudem ocalałego kuca za wszelką cenę. Czupurna mina i błyskające gniewnie oczy miały w jej przekonaniu przerazić potencjalnego napastnika. To i wymachy drewnianym wiaderkiem.

- O! - gdy zobaczyła Dietricha wyhamowała. Cała wściekłość ją opuściła. Puściła wiaderko i rzuciła się z rozbiegu w ramiona przepatrywacza - Dietrich! - chlipnęła na nowo zadzierając głowę do góry - Co za drań to zrobił? Co za gnida?! Tu zobacz, może to on? - pociągnęła mężczyznę za dłoń, nie dając mu dojść do słowa - O tu. Ślady. To on? Dasz rady wytropić? Nie można tak tego puścić płazem.

Otarła rękawem twarz i spojrzała ufnie na Dietricha jakby spodziewała się po nim cudu.
 

Ostatnio edytowane przez corax : 09-03-2018 o 12:55.
corax jest offline