Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-03-2018, 17:41   #129
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Powiadają, że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.
Tym razem mogło się okazać, że chęciami wybrukowane są Ogrody Morra. Nie dość, że nie zdążyli ostrzec Wernicków, to jeszcze wpakowali się w tarapaty po uszy. Nie da się ukryć - gdyby przybyli na farmę za jakąś godzinę, to ostrzeżenie też byłoby spóźnione, lecz sytuacja ostrzegających byłaby znacznie lepsza.
W tym momencie nie można było smutnym wzrokiem obrzucić resztek farmy. Trzeba było się postarać, żeby z farmy nie zostały zwęglone resztki, albo by przynajmniej obrońcy wspomnianej farmy wynieśli skórę mniej więcej w jednym kawałku. Co gorsza, zabudowania nie przypominały fortecy, a do środka można było równie łatwo dostać się przez drzwi, jak przez okna. I nie można było powiedzieć, by Felix czuł się z tego powodu szczęśliwy. Wprost przeciwnie.

- Na piętro i bronimy schodów - rzucił, strzelając do najbliższego truposza. A potem zamienił łuk na rapier i lewak, równocześnie ruszając w stronę wspomnianych schodów, które stanowiły lepszy punkt obrony, niż gościnny salon.
 
Kerm jest offline