Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-03-2018, 19:39   #67
Avitto
Dział Fantasy
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Vince wyglądał na zaalarmowanego odległym szczękiem metalu, spiął łopatki i zmarszczył czoło. Mimo znacznej wagi nawet w tej kolorowej grupie był lekkozbrojnym. Gdy Berdych ruszył przodem Vince był szczęśliwy, że mięso armatnie zna swoje miejsce i ma ochotę ginąć jako przynęta. Postanowił, że przy okazji spróbuje nakłonić do tego samego małego elfa. Uśmiechnął się do siebie na myśl, że nie weźmie go ani na ładne słówka, ani buzię.

Tasak pozostał w pochwie bowiem dobyty został bolas. Vince spróbował nim zakręcić, zachwiał się bo choć koń był szkolony na wszelkie sposoby to jeździec niestety nie. Mimo wszystko pierwszy wróg w zasięgu miał odebrać dwie kulki na sznurku z osobistą dedykacją: leżeć, gnoju! Nawet, gdyby była potrzeba ten dystans skrócić dla pewnego dostarczenia przesyłki.
 
Avitto jest offline