Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-03-2018, 22:10   #86
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Głowę czającego się w mroku Estalijczyka chronił znaleziony skórzany czepiec, a przy boku pojawił się sztylet w nieco sfatygowanej pochwie zawieszonej na zdobycznym pasie. Reszta fantów (poza sakiewką zabitego, którą wepchnął za pazuchę) pozostała w obozowisku i czekała na zakończenie nocnej akcji, by podzielić pomiędzy towarzyszy.

Santiago usłyszał kogoś zmierzającego w jego kierunku. Nie będąc pewnym kto to, a nie chcąc przez pomyłkę postrzelić Berwina zatrzymał się i przygotował łuk do strzału. Postanowił wykonać kilka ostrożnych kroków, by zejść tamtemu z drogi i poczekać, aż nieznajomy zbliży się do obozowiska i jego sylwetka stanie się widoczna na tle ognia. Jeśli to Berwin, to w porządku - znał kompana już na tyle długo, żeby rozpoznać po ubiorze. Jeśli jednak to obcy, to przed strzałą w plecach uchroni go jedynie rozsądne poddanie się i stanie nieruchomo do czasu, aż zostanie spętany przez Elmera lub Wilhelma.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline