Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-03-2018, 18:58   #235
Ascard
 
Ascard's Avatar
 
Reputacja: 1 Ascard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputację
Hagu wpadł w morderczy szał. Dorwał upatrzonych łuczników, rozczłonkował przebrzydłe kijomioty jak ich właścicieli. Krew, kości, drzazgi i resztki furkotały w powietrzu wprawione w upiorny lot siekaczem dzikiego orka. W morderczym szale nawet nie zauważył, gdy rozniósł na strzępy wilczego jeźdźca.

Zatrzymał się dopiero przed tunelem z którego dobiegały ryki trolla. Nie żeby Hagu się przestraszył. Nie ma mowy! Stanął w miejscu bo skończyły się ofiary. Twarz umorusana krwią, plamy juchy na zbroi, posoka kapała z opuszczonego ku ziemi siekacza. Szał miał się ku końcowi, żądza krwi została zaspokojona. Dyszał jeszcze przez moment łypiąc na gobasy ze swojego plemienia. Pokurcze się nie wykazały a jeden nawet padł trupem. Pewno się jeszcze posrał pomyślał ze wzgardą.

Ryk rozległ się ponownie. Hagu słuchał Okrutniaka jednocześnie chowając siekacz i sięgając po włócznię. Sprawdził chwyt na tarczy i ruszył za czarnym orkiem.
 
Ascard jest offline