Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-03-2018, 19:36   #1611
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Cosmo

Witamy w rzeczywistości - monterowi rozkaz opatrzenia szeryfa nie przypadł do gustu. Podał Johnowi swój karabin, nie chciał go zostawiać z przodu wozu. Ocenił stan szeryfa, Cosmo mógł jedynie okręcić go miejscami bandażem, ale nic poza tym. Szybka robota, nie odezwał się nawet kiedy ten składał propozycję. Z chęcią by go po prostu zostawił, bo bez pomocy lekarza nie pożyje zbyt długo.

Kiedy było po wszystkim, Cosmo podszedł do Andrew'a:
-Szeryf długo nie pociągnie, potrzebuje lekarza. Irish czeka za rogiem, ma trzech jeńców - burmistrz i reszta byli wprowadzani na pakę ciężarówki - zaraz każę mu załadować ich na samochód. Nie wiedziałem co się dokładnie w banku dzieje, wolałem żeby Harvey mógł szybko zareagować.

Mieli ich wieźć do szkoły. Wsiadł do kabiny odebrawszy swoją broń i chwycił za radio:
-Harvey, w banku sytuacja opanowana. Następny przystanek to szkoła, tam gdzie ta hala sportowa. Załaduj ludzi szeryfa. Michael w razie potrzeby może zdemontować broń.

Odpalił silnik. Miał nadzieję, że tłum nie zablokuje mu drogi.
Andrew dał sygnał do jazdy. Cosmo postanowił zawrócić pojazd i przejechać obok Irisha i w dwa pojazdy pojechać do budynku szkoły.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 21:17.
JohnyTRS jest offline